Helsińska Fundacja Praw Człowieka

16-02-2014

 

Kary zbiorowe za samospalenia w Dzoge

 

Władze okręgu Dzoge (chiń. Ruoergai) prefektury Ngaba (chiń. Aba) w prowincji Sichuan ogłosiły przepisy, wprowadzające odpowiedzialność zbiorową i drakońskie kary dla społeczności i rodzin, w których doszło do samospaleń w proteście przeciwko chińskim rządom.

 

 

Według 16 nowych zasad, które przyjęto w kwietniu zeszłego roku, ale upubliczniono dopiero teraz, „aby dać odpór przestępcom, usiłującym odebrać ludowi jedność, bezpieczeństwo i środki utrzymania oraz zakłócić rozwój społeczny", krewni „samospaleńców" nie mogą piastować funkcji w samorządach lokalnych, przez trzy lata korzystać z pomocy rządowej, wyjeżdżać do Lhasy i Tybetańskiego Regionu Autonomicznego ani pracować w sektorze państwowym. Jeżeli otrzymywali zapomogi, muszą zwrócić środki przyznane w ciągu trzech lat przed protestem.

 

Dotacje rządowe będą odbierane również całym wioskom. Klasztory, w których dojdzie do samospalenia, zostaną ukarane grzywnami w wysokości od 10 do 50 tysięcy yuanów (5-25 tys. PLN). Za samospalenia odpowiadać będą także urzędnicy lokalni i administracja świątyń, tracąc możliwość awansu.

 

Podobnie jak wcześniej w Kanlho (chiń. Gannan), w prowincji Gansu i w Malho (chiń. Huangnan), w Qinghai władze obiecały też nagrody za donosy w sprawie samospaleń. Mogą one sięgać 500 tysięcy yuanów - przy przeciętnym rocznym dochodzie w wysokości 7430 yuanów.