Zatrzymanie autora podpisanych ulotek w Driru
W systematycznie pacyfikowanym przez władze Driru (chiń. Biru), w prefekturze Nagczu (chiń. Naqu) Tybetańskiego Regionu Autonomicznego 26 listopada policja zatrzymała szesnastoletniego Sonama Topgjala.
Poprzedniej nocy chłopak rozlepił podpisane własnym nazwiskiem kartki z hasłem „W Tybecie nie ma wolności" na ścianach budynku zajmowanego przez grupę roboczą, nadzorującą odwetową kampanię edukacji patriotycznej.
Tybetańskie źródła informują także o zwolnieniu pięciu osób zatrzymanych wcześniej w związku z falą protestów, których katalizatorem było zmuszanie mieszkańców okręgu do zawieszania na domach i klasztorach chińskich sztandarów.