Uprowadzenie opata w Zato
Chińskie służby bezpieczeństwa uprowadziły Khenpo Gjełalę, wychowanka Instytutu Studiów Buddyjskich Larung Gar, szanowanego uczonego i opata klasztoru Gjegjel Dzogczen, oraz trzynaście związanych z nim osób w okręgu Zato (chiń. Zaduo) prefektury Juszu (chiń. Yushu) prowincji Qinghai.
Według źródeł Tybetańskiego Centrum Praw Człowieka i Demokracji (TCHRD) czterdziestoczteroletni Khenpo - założyciel „zimowej" szkoły (otwartej w czasie ferii w placówkach państwowych), w której osiemset dzieci koczowników uczyło się ojczystego języka, podstaw buddyzmu i rodzimej kultury - „zaginął" 8 marca. Khenpo naraził się władzom na początku lutego, gdy ponad tysiąc uczniów wyszło na ulice miasta w proteście przeciwko zakazowi dorocznego festynu, który bez przeszkód organizowano od trzech lat. Policja zatrzymała jego i kilku innych nauczycieli 10 lutego, ale wieczorem przed komisariatem zebrał się tłum młodych ludzi i mnichów zwolniono (zakazując im opuszczania miasta bez zgody władz), by zapobiec poważniejszym incydentom.
Kiedy Khenpo „znikł" - okoliczni mieszkańcy są przekonani, że został uprowadzony przez policję i wywieziony z Zato - jego siostra zaczęła codziennie przychodzić na komisariat i domagać się informacji o losie brata; 15 marca straciła przytomność w trakcie utarczki z funkcjonariuszami i zmarła po przewiezieniu do szpitala. Do tej pory w tajemniczych okolicznościach znikło bez śladu trzynastu bliskich współpracowników Khenpo Gjełali - mnichów, świeckich, byłych urzędników i nauczycieli.