Krwawe walki o grzyborodne łąki w Rebgongu
strona główna

Helsińska Fundacja Praw Człowieka

12-06-2013

 

Krwawe walki o grzyborodne łąki w Rebgongu

 

Według tybetańskich źródeł 30 maja doszło do starcia między mieszkańcami dwóch osad w Rebgongu (chiń. Tongren), w prefekturze Malho (chiń. Huangnan) prowincji Qinghai o dostęp do terenów, na których występuje jarca gumbu (łac. Cordyceps sinensis). Ten endemiczny dla Płaskowyżu Tybetańskiego grzyb gąsienicowy, któremu przypisuje się właściwości lecznicze, stał się za sprawą mody w Chinach jednym z głównych źródeł gotówki dla mieszkańców regionów pasterskich i wiejskich.

 

rebgongkonfliktojarceinterwencjapolicji30maja2013_400
 

„Ci z Szadrangu zaczęli strzelać do tych z Lonczenu. Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy odniosły rany, jedna jest w stanie krytycznym - mówi źródło Radia Wolna Azja (RFA). - Następnego dnia Lonczen szykował się do odwetu, ale zapobiegła temu interwencja mnichów z klasztoru Rebgong. Potem sytuację opanowały przysłane przez władze siły policyjne".

 

rebgongkonfliktojarcenoze17maja2013_400
 

Dwa tygodnie wcześniej podczas innego incydentu raniono nożem dwóch mężczyzn. Jeden z nich wymagał hospitalizacji.

 

Do podobnych konfliktów dochodzi od lat. Tym razem zabrał głos Jego Świątobliwość Dalajlama, który ostrzegł, że sytuacja nosi już znamiona „kryzysu". „Mówiono nam, że podczas takich incydentów bezmyślni ludzie pod byle pretekstem sięgają po karabiny i noże, nie bacząc na tybetańskie więzi lojalności i braterstwa. Całe wioski łączą się przeciwko innym grupom, co prowadzi do sytuacji kryzysowych. Słucham tego z wielkim smutkiem. Przemoc jest sprzeczna z przekonaniami i etyką wszystkich wierzących w prawo karmy i nauki buddyjskie oraz przekreśla to, co robię przez całe życie, by uczynić Tybet sanktuarium pokoju. Powodowany niepokojem i troską wzywam was wszystkich, mnichów i świeckich, do natychmiastowego poniechania działań, które przynoszą hańbę narodowi tybetańskiemu".