Protest mnichów w Lhasie
Według tybetańskich źródeł 22 czerwca na lhaskim Barkhorze demonstrowało dwóch mnichów, którzy skandowali „chcemy wolności i praw człowieka". Jeden z nich, dziewiętnastoletni Taszi Cełang z Kardze (chiń. Ganzi) w prowincji Sichuan, został natychmiast zatrzymany. Nie wiadomo, kim był drugi demonstrant i co się z nim stało. To pierwszy taki (odnotowany) incydent w stolicy Tybetu od marca 2008 roku.
Do protestu doszło mimo wprowadzenia nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa; do 25 lipca Lhasa będzie odcięta od świata w związku z obchodami sześćdziesiątej rocznicy „pokojowego wyzwolenia".