Robotnicy wracają do pracy po pacyfikacji protestu w Zato
Chińscy robotnicy wrócili do pracy w dwóch z trzech miejsc w Zato (chiń. Zaduo), w prefekturze Juszu (chiń. Yushu) prowincji Qinghai, gdzie tydzień wcześniej kilkuset policjantów siłą rozbiło tybetańskie blokady, zatrzymując co najmniej osiem osób. Sześć z nich zwolniono, ale nie mogą opuszczać regionu; dwóch innych liderów protestu „znikło".
Mieszkańcy twierdzą, że rządowe pieczęcie na zezwoleniach na prowadzenie prac wydobywczych na zboczach świętych gór, będących teoretycznie rezerwatami przyrody, są „fałszywe".
Po rozbiciu blokad przez policję chińscy robotnicy zerwali zawieszone przez Tybetańczyków zdjęcia przewodniczącego Xi Jinpinga i cytaty z jego wystąpień o konieczności chronienia środowiska naturalnego. Demonstranci zapowiadają, że jeśli ich przywódcy nie zostaną zwolnieni i władze lokalne nie zaczną poważnie traktować prawa, będą dochodzić sprawiedliwości na „najwyższym szczeblu" w Pekinie.