Wrzesień
Namlo Jak
We wrześniu zasady gry stały się jasne.
We wrześniu czuło się ich chłód już w kościach.
Ktoś westchnął głęboko, ale bezgłośnie,
I nikt nie poważył się strącić ze stołu rozdanych kart.
Wypłakuję się wiecznie zielonym łąkom
W bezsennym namiocie między górami a równiną.
Przez wiatr i deszcz idą zjawy,
Kto każe mi wyć, żałośnie, bez końca?
Tęsknię za dziećmi, z którymi bawiłem się w domu,
Tam mówiło się prawdę i grało uczciwie.
Oddajcie mi czyste źródło, mgłę o poranku
I wreszcie lata żłobiące czoło.
Wrześniu, byłeś oddechem pana śmierci
Czy może aniołem, co chciał mnie obudzić?
Namlo Jak pochodzi z regionu Amdo, który przyłączono do chińskiej prowincji Qinghai. Po ukończeniu studiów podjął pracę w lokalnym Departamencie Oświaty. W 1993 roku aresztowano go (wraz z dwoma kolegami) i skazano za „prowadzenie działalności szpiegowskiej" oraz „założenie organizacji kontrrewolucyjnej". Wśród „wykradzionych" - zdaniem sądu - „tajemnic państwowych" były chińskie roczniki statystyczne. Namlo Jak odbywał karę w czterech różnych więzieniach. Wiersze pisał na pudełkach po papierosach przeszmuglowanym do celi wkładem do długopisu. Został zwolniony w listopadzie 1997 roku, a dwa lata później uciekł z Tybetu.
China Rights Forum, nr 4, 2006. 1 września 1965 roku władze chińskie proklamowały Tybetański Region Autonomiczny.