Zgon mnicha, który dokonał samospalenia, zatrzymania w Cekhogu
Z ponadtygodniowym opóźnieniem z Tybetu napływają informacje o samospaleniu mnicha w Cekhogu (chiń. Zeku), w prefekturze Malho (chiń. Huangnan) prowincji Qinghai.
Dwudziestodziewięcioletni Dzigme Tenzin z klasztoru Rongło w sąsiednim Rebgongu (chiń. Tongren) podpalił się rano 16 marca w pobliżu klasztoru Szador. Został znaleziony martwy przez tamtejszych mnichów, którzy przenieśli go do swojej świątyni, odprawili stosowne rytuały i poinformowali policję.
Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze natychmiast zatrzymali czternastu mnichów. Trzech zwolniono, wszyscy byli bici podczas przesłuchań. Klasztor, do którego sprowadzono „grupę roboczą", został odcięty od świata; duchowni będą poddani trzymiesięcznej „reedukacji politycznej".
Policja zatrzymała również i po kilku dniach zwolniła dwóch braci zmarłego; 22 marca funkcjonariusze zabrali także jego ojca, który apelował do władz o niekaranie klasztoru Szador. Nie wiadomo, gdzie jest przetrzymywany.