Ostatnie życzenie
Thupten Czakriszar
Przyjaciele,
Wydłubcie mi oczy mieczem,
Bo nie mogę już patrzeć na cierpienia matki,
Przeklnijcie mnie, gdyż nie potrafię jej ocalić.
Obetnijcie mi ręce, bo związane prawami tego świata
Są bezużyteczne.
Utnijcie też spętane nogi,
Które nie mogą mnie zanieść do mamy.
Odejmijcie mi język rozpalonym żelazem,
Bowiem głos mój tonie
W otchłani czerwonych Chin.
Obetnijcie mi uszy,
Są na nic, gdyż
Nie słyszę płaczu matki.
A kiedy umrę, drodzy przyjaciele,
Wypełnijcie ten testament: obetnijcie mi głowę
I zanieście ją do ONZ.
Niech wiedzą,
Że duch nie umiera nigdy.