Samobójstwo mnicha, masowy protest, zatrzymania w Gologu
W sobotę 21 marca odebrał sobie życie dwudziestoośmioletni Taszi Sangpo z klasztoru Amdo Golog Ragja, który władze odcięły od świata, gdy 10 marca pojawiły się w nim ulotki niepodległościowe i tybetański sztandar na dachu głównej świątyni. Według tybetańskich źródeł Taszi Sangpo miał być jednym z głównych „podejrzanych", ponieważ w jego celi znaleziono zakazaną flagę i dokumenty o charakterze politycznym. Mnich zdołał się wymknąć i rzucił się do rzeki Maczu.
Jego śmierć stała się katalizatorem wielotysięcznego protestu przed siedzibą władz lokalnych i komisariatem w mieście Gjala (chiń. Lajong), w okręgu Maczen (Maqin) prefektury Golog (Guoluo) prowincji Qinghai. Demonstranci, mnisi i świeccy, skandowali niepodległościowe hasła i ścierali się z policją. Pierwsze niezależne raporty mówiły o kilku zatrzymanych, wśród których był „mistrz dyscypliny" (tyb. geko) klasztoru Ragja. Następnego dnia protest potwierdziła rządowa agencja Xinhua, informując o zatrzymaniu 95 osób.