Protest przeciwko konfiskatom ziemi w Sangczu
Setki Tybetańczyków protestowały przez dwa dni przeciwko konfiskatom ziemi pod budowę dróg do zatruwających środowisko kopalni złota w miasteczku Horcang, w okręgu Sangczu (chiń. Xiahe) prefektury Kanlho (chiń. Gannan), w prowincji Gansu.
Demonstracje trwały 16 i 17 marca. Tybetańczycy twierdzili, że ponoszą duże straty i nie otrzymali żadnych odszkodowań za odbieraną im ziemię. „Do tłumu z wielkimi transparentami przyjechali przedstawiciele władz okręgu - twierdzi lokalne źródło Radia Wolna Azja (RFA). - Kilka osób zatrzymano".
Mieszkańcy Sangczu - w którym przed inną kopalnią dokonało samospaleń dwóch młodych mężczyzn w 2012 roku - protestowali również przeciwko rozbudowie kopalń złota. „Wydobycie złota przynosi krociowe zyski. Za tym boomem poszła budowa wielopiętrowych domów, cementowni i fabryk, które zatruwają środowisko naturalne i źródła wody. Ludzie słali w tej sprawie kolejne petycje, ale dotąd nic nie wskórali".
W zeszłym roku pacyfikacja podobnych protestów doprowadziła do głębokiego kryzysu w Zato (chiń. Zadu), w prowincji Qinghai oraz w Driru, w Tybetańskim Regionie Autonomicznym.