Lama Dzigme wrócił do domu!
Oser
Co za niespodzianka, radość i szczęście! Właśnie się dowiedziałam, że po pół roku za kratami 3 maja wyszedł na wolność i wrócił do domu Lama Dzigme z Labrangu!
We wrześniu zeszłego roku nagrał i upublicznił taśmę wideo. Siedział, sam, z odsłoniętą twarzą, przedstawił się prawdziwym imieniem, i przez jakieś dwadzieścia minut mówił do kamery o tym, co działo się w Tybecie od tamtego marca. Dał też wyraz swoim nadziejom, nadziejom prostego buddyjskiego mnicha.
Znikł, kiedy nagranie wyemitował tybetańskojęzyczny serwis Głosu Ameryki, i ukrywał się dwa miesiące. W końcu wrócił do swego klasztoru i wkrótce potem, 4 listopada, jego celę otoczyło nagle ponad siedemdziesięciu policjantów. Zabrali go bez słowa wyjaśnienia, nie wiadomo gdzie, i trzymali do tej pory.
W tej chwili wiem tylko tyle.
Co jeszcze? Pomódlcie się za Lamę Dzigme, za jego powrót do domu, do bliskich i do powołania. Życzcie mu odpoczynku i rychłego powrotu do zdrowia.
Módlcie się za wszystkich cierpiących Tybetańczyków.
5 maja 2009
Lama Dzigme - przed i po zatrzymaniu