Rozruchy w Tybecie – pytania i odpowiedzi
strona główna

Teksty. Z perspektywy Chińczyków

 

Rozruchy w Tybecie – pytania i odpowiedzi

Agencja Xinhua

 

Ostatnie wspierane przez Dalaja rozruchy w Tybetańskim Regionie Autonomicznym oraz prowincjach Sichuan i Gansu znalazły się na pierwszych stronach gazet na całym świecie. Kilka pytań i odpowiedzi na temat ofiar i zniszczeń:



Pytanie: Ile osób zginęło i odniosło rany w Lhasie?

Odpowiedź: Podczas rozruchów w Lhasie zabito 18 osób cywilnych i jednego policjanta. Rany odniosły 623 osoby, w tym 241 policjantów i policjantów zbrojnych.



Pytanie: Kim są ofiary lhaskich rozruchów?

Odpowiedź: W podpalonym sklepie Yishion spłonęło pięć dwudziestokilkuletnich ekspedientek. W podobnym ataku na sklep motocyklowy zginęło pięć osób, w tym ośmiomiesięczny chłopczyk i jego rodzice. Podczas innego incydentu spalono żywcem Zuo Yuancuna, mężczyznę, który miał 1,7 m wzrostu, w jeszcze innym - pchnięto nożem wędrownego robotnika. Pobito też brutalnie kobietę i odcięto jej ucho. Lekarz nazwiskiem Losang Cering został zaatakowany przez uzbrojonych w noże uczestników zamieszek, gdy skutecznie ratował stratowanego, nieoddychającego już sześcioletniego chłopca. Uczestnicy rozruchów wyrwali kawał ciała wielkości pięści z pośladka Liu Dingwei, młodego oficera policji.



Pytanie: Jakie są koszty zniszczeń w Lhasie?

Odpowiedź: Szacuje się je na 244 miliony yuanów (około 34 miliony USD).



Pytanie: Ile było ofiar w Gansu?

Odpowiedź: Podczas zamieszek w Tybetańskiej Prefekturze Autonomicznej Gannan północno-zachodniej prowincji Gansu rany odniosły 94 osoby, w tym 64 policjantów, 27 policjantów zbrojnych, dwóch urzędników państwowych i jedna osoba cywilna.



Pytanie: Jakie są koszty zniszczeń w Gansu?

Odpowiedź: Szacuje się je na 230 miliony yuanów. W okręgach Xiahe, Maqu, Luqu i Jone oraz mieście Hezuo w Gannanie doszło do pobić, zniszczeń, rabunków i podpaleń. Na ulicy w Maqu splądrowano niemal wszystkie sklepy, wiele podpalono. Ulice pokryte były cegłami, kamieniami i kawałkami szkła. W siedzibie władz okręgu Xiahe wybito okna. W mieście Amuquhu, w Xiahe wybito nie tylko okna lokalnego rządu, biura policji, ośrodka zdrowia i sądu, ale też ścięto drzewa w biurze policji i roztrzaskano telewizory.



Pytanie: Ile jest ofiar i jakie straty w Sichuanie?

Odpowiedź: Podczas ostatniej napaści w Tybetańskiej Prefekturze Autonomicznej Kardze prowincji Sichuan 24 marca został zabity jeden policjant, a wielu odniosło rany. Grupa uczestników zamieszek zaatakowała nożami i kamieniami funkcjonariuszy policji zbrojnej na służbie, zmuszając policjantów do oddania strzałów ostrzegawczych w powietrze - powiedział urzędnik lokalny. Pełna liczba ofiar w okręgu Aba, w Sichuanie i wysokość strat nie są jeszcze znane. Uczestnicy rozruchów z kamieniami, bombami benzynowymi własnej roboty i flagami „tybetańskiego rządu emigracyjnego" w rękach atakowali urzędy państwowe, w tym siedzibę rządu okręgu, komisariaty, szpitale, szkoły, sklepy i hale targowe. Podpalali też domy i sklepy, spalili tuzin pojazdów, bili ludność cywilną, policjantów i urzędników.



Pytanie: Kiedy wybuchły zamieszki w Lhasie?

Odpowiedź: 10 marca ponad 300 mnichów z klasztoru Zhaibung ruszyło na centrum Lhasy. Mnisi używali wulgarnych słów i byli agresywni oraz stawiali opór służbom bezpieczeństwa. W klasztorze Sera dziesięciu mnichów nosiło flagi tak zwanego tybetańskiego rządu emigracyjnego i krzyczało „tybetańska niepodległość". W następnych dniach kilku mnichów skandowało niepodległościowe hasła i prowokowało strzegących porządku funkcjonariuszy. 14 marca doszło do aktów przemocy, które kosztowały życie 18 osób cywilnych i jednego funkcjonariusza policji; 623 osoby odniosły rany. Straty szacuje się na ponad 244 miliony yuanów (około 34 miliony USD).



Pytanie: Kiedy i gdzie doszło do zamieszek w Gansu?

Odpowiedź: 14 marca kilku mnichów maszerowało ulicą w okręgu Xiahe Tybetańskiej Prefektury Autonomicznej Gannan. Do aktów przemocy doszło w okręgu Xiahe i mieście Hezuo 15 marca. Następnie rozprzestrzeniły się one na okręgi Maqu, Luqu i Jone w Gannanie. Od 20 marca nie dochodzi do niepokojów.



Pytanie: Kiedy zaczęły się i skończyły zamieszki w okręgu Aba, w Sichuanie?

Odpowiedź: Zamieszki w okręgu Aba prowincji Sichuan zaczęły się 16 marca. Rozszalały motłoch - niektórzy skandując hasła „tybetańskiej niepodległości" i wymachując flagami „tybetańskiego rządu emigracyjnego" - szturmował i atakował budynki rządowe, komisariaty, szpitale, szkoły i banki. Życie mieszkańców Aby zaczęło wracać do normalności 23 marca, a 24 w większości szkół odbywały się już lekcje. Niemniej jeden policjant został zabity, a wielu innych odniosło rany podczas ostatniej napaści 24 marca w Tybetańskiej Prefekturze Autonomicznej Ganzi prowincji Sichuan.



Pytanie: Czy niepokoje w regionach zamieszkiwanych przez Tybetańczyków mają związek z rozruchami w Lhasie?

Odpowiedź: Tak. Uczestnicy rozruchów w Gansu i Sichuanie tak jak i w Lhasie skandowali hasła „tybetańskiej niepodległości", wymachiwali flagami „tybetańskiego rządu emigracyjnego", szturmowali budynki rządowe, komisariaty, szpitale, szkoły, sklepy i hale targowe. Ulotki o treściach „tybetańskiej niepodległości" były rozdawane w okręgu Gannan 10 marca - w dniu zorganizowania za granicą, w Indiach „Marszu do Tybetu"; dokładnie tego samego dnia w Lhasie paradowało 300 agresywnych mnichów z klasztoru Drepung. Niektórzy z tłuszczy, która dopuściła się przemocy w Gannanie, odwiedzali mnichów z lokalnego klasztoru lamajskiego.