Tenga Rinpocze Pewnej nocy w Bencien Phuncog Lingu, w Belgii śniło mi się, że wszedłem do pełnego ludzi, pięknego, okazałego domu. Zapytawszy, kto tu mieszka, usłyszałem: Karmapa. Uwznioślony i przepełniony radością, podążyłem dalej i ujrzałem Ogjena Trinle Dordże na wysokim złotym tronie. Choć w swej dobroci i trosce udzielił mi wielu rad, obudziwszy się, nie […]
Szesnasty Karmapa W swej wielkiej mądrości wypełniasz cel Niedościgłego pojazdu tradycji Padmakary, Guru niezrównanej dobroci, zawsze w sercu Cię noszę, I modlę się: pobłogosław mnie swym współczuciem. Ja, Pema Thinle Pelsang, co jedynie je, śpi i wydala, Od tej chwili będę kontrolował własne myśli i czyny. Niniejszym uroczyście ślubuję Strzec się braku rozwagi i przytomności. […]
Karmapa Rangdziung Rikpi Dordże Hołd Tarze, szlachetnej Wyzwolicielce, Sława TARE, przepięknej Pani, Która TUTTARE rozwiewa wszelkie lęki, TURE zaś osiąga wszystkie cele. Przed Tobą, Pani SOHA i OM, składam pokłon. Szesnasty Karmapa Rangdziung Rikpi Dordże (1924–1981) był głową szkoły kagju i jednym z najbardziej wpływowych mistrzów buddyjskich na wychodźstwie; jako jeden z pierwszych nauczał i […]
Karmapa Mikjo Dordże Mnisi składają dziś ofiary z krwi. Mówią, że zanoszą je Mahakali, lecz w istocie puszczają w ruch błędne koło negatywności. To znak błogosławieństw demonów i fałszywych nauk. Święta Dharma pism winaji każe z tym zerwać, nawet jeśli sprawa dotyczy wyłącznie klasztornych sług. O ile nie umiecie położyć temu kresu, idźcie stąd i […]
Karmapa Mikjo Dordże W jaki sposób powinien praktykować autentyczną Dharmę człowiek, który naprawdę pamięta o śmierci? Zamiast orientować się na sprawy doczesne, pławić w przyjemnościach i przymilać do innych, zajmij ostatnie miejsce, wystrzegając się ostentacji. Nie przywiązuj się do domów, otoczenia, przyjaciół i patronów. Nie dbaj o religijne grupy, świtę, uczniów. Jeśli nie potrafisz oddać […]
Karmapa Khakhjab Dordże Myśl o przyszłości, o tym świecie zapomnij. Myśl o konsekwencjach działań, utrzymuj ślubowania i samaja. Myśl o korzyściach i przykładaj się do Dharmy. Myśl o nietrwałości i naucz się wytrwałości w praktyce. Myśl o wadach i strzeż się przywiązania do odmętów samsary. Oto mój testament, moja serdeczna rada. To jest pouczenie dla […]
Karmapa Deszin Sziekpa Czymkolwiek by była natura samsary – jest ona nirwaną. Czymkolwiek by była natura myśli – jest ona pierwotną mądrością. Esencja rzeczywistości wykracza poza bycie jednym i wieloma – Oby każdy potrafił to ziścić. Deszin Sziekpa – Piąty Karmapa (1384–1415)
W 2017 roku – wbrew konstytucyjnym i ustawowym gwarancjom autonomii tzw. „mniejszości” – przywódcy Komunistycznej Partii Chin rozpoczęli kampanię „sinizowania” religii, w tym buddyzmu tybetańskiego, co, jak wskazuje sama nazwa, musi równać się jego zagładzie. Poniżej prezentujemy wybór tekstów, które uznano za zagrożenie dla „suwerenności” i „terytorialnej integralności” chińskiego państwa. Jego Świątobliwość Tenzin Gjaco Czternasty […]
Dzwonek w telefonie przypomina, że czas na sur,
Ofiarę z wonnego dymu dla zmarłych.
Tenpa Rabten – najsłynniejszy malarz i historyk sztuki w Tybecie – zmarł 29 sierpnia w Lhasie.
Edward Said napisał: „wygnanie jest interesującym zjawiskiem i koszmarnym doświadczeniem”. Zauważył też, że choć emigracyjnych pisarzy chwali się za siłę moralną, w bezdomności nie ma nic romantycznego. Uchodźca zastyga w próbie zaczerpnięcia powietrza. Wszystko wokół niego – do bólu chwilowe – jest etykietą zastępczą.
Kiedyś wierzono, że pomagając w rozwoju ekonomicznym doprowadzi się do pokojowej ewolucji chińskiego systemu politycznego, lecz autorytarny rząd nie tylko nie zmienił się po prześcignięciu wszystkich gospodarek poza amerykańską, lecz stał się jeszcze bardziej agresywny. Dzięki zagranicznej pomocy stworzono potwora, który mógł w każdej chwili odgryźć i pożreć karmiącą go rękę.
Przede wszystkim trzeba podkreślić z całą mocą, że od najdawniejszych czasów do dziś żaden inny kraj nie dał Tybetańczykom tyle, co Indie. Kiedyś były to kultura i religia, w ciągu ostatniego półwiecza – schronienie, ludzkie życie.
Oby wszelkie cierpienia związane ze śmiertelnymi chorobami,
Które w jednej chwili rozdzielają ciało i umysł
Niczym rzeźnik prowadzący zwierzę na ubój,
Nie miały przystępu do żadnego zakątka tego świata.
Podobnie jak w przypadku epidemii SARS (nazywanego przez Tybetańczyków gjanje, „chińską chorobą”) w 2003 roku władze najpierw kłamały, ukrywały i bagatelizowały zagrożenie.
Zignorowali dobre rady i wpakowali się dziś w bagno „dwóch Panczenów”; zmusili do ucieczki za granicę dwóch wielkich przywódców buddyjskich, XVII Karmapę i Agję Rinpocze, opata klasztoru Kumbum, o których Rząd Centralny bardzo się wcześniej troszczył i którzy przyciągali uwagę świata; granie na czas oraz pomysł na „dwóch Dalajów” wywoła w przyszłości jeszcze większe problemy w kraju i za granicą. O zdrowiu Dalajlamy i długości jego życia nie będą jednak decydować cudze plany. Ludzie mają swoje zdanie i na ten temat. W przypadku próżni spowodowanej śmiercią Dalajlamy, powiadają, jego spadkobiercą zostanie Karmapa. Choć przywódcy buddyzmu tybetańskiego, od gelugpy, njingmapy, sakjapy i kagju po bon, jeden po drugim uciekli z kraju, pozostają dziedzicami religijnych doktryn i, bezpośrednio lub nie, wciąż odgrywają ważną rolę.
W Chengdu zorganizowano koncert z okazji trzydziestych czwartych urodzin Siedemnastego Karmapy, najwyższego hierarchy buddyjskiego, który w ostatnich latach zdołał opuścić Tybet.
Z pozoru wydawać się może, iż problem Tybetu ma charakter historyczny i bierze się z faktu, że w 1959 roku uciekł do Indii Dalajlama oraz ponad sto tysięcy Tybetańczyków. Niemniej jednak prawdziwy problem tkwi w kraju, a nie poza jego granicami. Gdyby wywoływali go tylko uchodźcy, nie stanowiłby dla Chin zagrożenia. Społeczność międzynarodowa często mówi władzom chińskim, że jeśli szybko nie uporają się z tą kwestią, tybetańska diaspora sięgnie w końcu po przemoc. Dla Pekinu, który posiada najliczniejszą armię na świecie, nie jest to jednak żadne niebezpieczeństwo.
Drugiego dnia Nowego Roku kalendarza tybetańskiego (czyli w sobotę, 17 lutego 2018) w Dżokhangu wybuchł pożar. Wiadomość bez większego znaczenia gdzie indziej mogła zwiastować tragedię dla Tybetańczyków i buddystów z Mongolii, Bhutanu, Ladakhu oraz całego świata tantrajany.
Zasadnicze elementy Nauki Buddy nazywa się Czterema Prawdami: raz, o istnieniu cierpienia; dwa, o przyczynach cierpienia; trzy, o uwolnieniu od cierpienia; cztery, o ścieżce prowadzącej do wyzwolenia.
Trzęsienie ziemi, które spustoszyło Nepal – tragedia ludzi i ich historycznej spuścizny – przepełniło mnie głębokim smutkiem, gorszym chyba jeszcze od szoku. Pomyślałam, że napiszę o swoim niespełnionym marzeniu sprzed dziesięciu lat, kiedy śniłam o potajemnym przedostaniu się tam i pielgrzymce do Indii bez dokumentów. W hołubieniu go pomagało mi później tajwańskie wydanie przewodnika Lonely Planet, a dogorywającą nadzieję ostatecznie zniweczyło odebranie paszportów rodakom, którym raz na zawsze wybito z głowy sen o ponownym odwiedzeniu buddyjskich sanktuariów w sąsiednich krajach.