Władze chińskie – powszechnie krytykowane za indolencję, ukrywanie epidemii i sprowadzenie globalnego zagrożenia – w ramach propagandowej kontrofensywy donoszą o „wykorzystywaniu medycyny tybetańskiej do walki z nowym wirusem”.
CZYTAJ DALEJOd siedemdziesięciu lat Komunistyczna Partia Chin ściąga na kraj kolejne katastrofy od wielkiego głodu, rewolucji kulturalnej i masakry w Pekinie po brutalne tłumienie tybetańskich i hongkońskich protestów czy masowe aresztowania Ujgurów. Liczba ofiar klęsk żywiołowych, takich jak trzęsienie ziemi w Sichuanie czy SARS, byłaby też znacznie niższa, gdyby nie korupcja i dupokrytyka aparatczyków.
CZYTAJ DALEJ„Żadna z chińskich pielęgniarek ze szpitala w Bajanie nie chciała pojechać, więc ciągnęły losy. Przegrana także kategorycznie odmówiła i wtedy po prostu wyznaczono Tybetankę”.
CZYTAJ DALEJWładze Tybetańskiego Regionu Autonomicznego nagrodziły 49 „wzorowych” klasztorów oraz 4130 „przodujących” mnichów i mniszek za „aktywne podnoszenie świadomości ideologicznej”, „wzmacnianie ducha narodowej jedności” oraz „cementowanie harmonii i stabilności na polu religii”.
CZYTAJ DALEJWedług lokalnych źródeł w Ngabie (chiń. Aba), w prowincji Sichuan 20 września zatrzymano sześciu Tybetańczyków, którzy odmówili udziału w propagandowym spektaklu, upamiętniającym siedemdziesięciolecie ChRL.
CZYTAJ DALEJW ramach przygotowań do rocznicowych obchodów we wszystkich instytucjach, zakładach pracy, szkołach i klasztorach Tybetu organizowano wiece, akademie, wystawy i konkursy pod hasłem „Ja i Macierz”, podczas których Tybetańczycy recytowali slogany, „piętnowali Dalaja” oraz dziękowali partii za wyzwolenie, rozwój i dobrobyt.
CZYTAJ DALEJChińskie media informują, że Tybetańczycy uczczą siedemdziesięciolecie Chińskiej Republiki Ludowej gigantyczną „thangką” przedstawiającą przewodniczącego Mao Zedonga.
CZYTAJ DALEJWładze Tybetańskiego Regionu Autonomicznego (TRA) „zachęcają Tybetańczyków, którzy wrócili z zagranicy, oraz osoby mające tam krewnych do pomagania w promowaniu jedności etnicznej i zwalczania separatyzmu”.
CZYTAJ DALEJDelegaci Ogólnochińskiej Ludowej Politycznej Konferencji Konsultatywnej (OLPKK) z Tybetańskiego Regionu Autonomicznego chcą wystawiać pomniki chińskim „oficjelom stacjonującym niegdyś w Tybecie”.
CZYTAJ DALEJW zeszłym miesiącu państwowa CCTV8 puściła ciurkiem (po cztery na wieczór) czterdzieści sześć odcinków „Tajemniczego Tybetu”, który powstawał pod czujnym okiem wysokich aparatczyków z regionu. Producent, Czangloczen Cełang Jonten chełpił się, że serial nie tylko zdobędzie „najwyższą rządową nagrodę Latającej Bogini”, ale też zostanie sprzedany za granicę, gdyż „o Tybecie mówią w nim Tybetańczycy”.
CZYTAJ DALEJGjalcen Norbu – którego władze w Pekinie mianowały Panczenlamą, uprowadziwszy chłopca wskazanego zgodnie z tybetańską tradycją – wygłosił „noworoczne orędzie”, w którym wychwala „specjalną politykę” Komunistycznej Partii Chin w Tybecie.
CZYTAJ DALEJPod koniec 2012 roku władze zaczęły wprowadzać politykę „dziewięciu obowiązkowych” w tybetańskich wioskach i klasztorach. Pierwsza powinność – posiadanie „portretów czterech przywódców”: Mao Zedonga, Deng Xiaopinga, Jiang Zemina i Hu Jintao – doprowadziła do wrzenia „obywateli sieci”, którzy, jak łatwo zgadnąć, głównie zadawali retoryczne pytania i złorzeczyli.
CZYTAJ DALEJPrzeczytałam przekłady dwóch książek opublikowane przez Chińskie Wydawnictwo Tybetologiczne, które uprzytomniły mi, jak długą tradycję mają oficjalne wycieczki organizowane przez Komunistyczną Partię Chin dla zagranicznych dziennikarzy.
CZYTAJ DALEJLhasa stała się gigantyczną sceną do manipulowania historią w imię kształtowania teraźniejszości, w której po dachach naszych domów i świątyń spacerują tajniacy (często z tybetańskimi różańcami w rękach). Choć oprawcy udało się zdławić nawet szept sprzeciwu, wszystko emanuje tu lękiem.
CZYTAJ DALEJSześcioosobowa delegacja – z Nancy Pelosi, przywódczynią Demokratów i jedną z najbardziej wpływowych rzeczniczek praw Tybetańczyków, oraz Jimem McGovernem, przewodniczącym Komisji Praw Człowieka – przybyła do Tybetu 10 listopada.
CZYTAJ DALEJ„Kapitalne”, „olśniewające”, „niedogmatyczne”, „sekularyzacyjne”: ślubny album tybetańskiej pary przetoczył się właśnie przez chiński internet, strącając lawinę przymiotników. Z takim łoskotem, że nad sprawą pochyliła się nawet reżimowa agencja Xinhua, która w oświadczającym się na klęczkach panu młodym i jego płaczącej ze szczęścia wybrance dostrzegła symbol nowego Tybetu i pokoleniowej cezury lat osiemdziesiątych. Słowem „Zeitgeist”.
CZYTAJ DALEJWładze chińskie zwolniły z aresztu Sungdu Kjaba, który 2 grudnia 2012 roku podpalił się w miasteczku Bora, w okręgu Sangczu (chiń. Xiahe) prefektury Kanlho (chiń. Gannan), w prowincji Gansu.
CZYTAJ DALEJ