Tybetańczycy gremialnie zbojkotowali Gjalcena Norbu, „chińskiego Panczena”, który w połowie lipca odwiedził tybetańskie prefektury w Sichuanie.
CZYTAJ DALEJWładze chińskie odwołały obchody święta Szoton, kończącego doroczne „letnie odosobnienie” w klasztorach buddyjskich i ściągającego do lhaskich świątyń tysiące wiernych. Oficjalną przyczyną zakazu było zagrożenie COVID, które nie przeszkodziło w hucznym fetowaniu stulecia Komunistycznej Partii Chin.
CZYTAJ DALEJEliksir pokory, współczucia i wdzięczności aktywuje obszary mózgu i procesy neurochemiczne, dzięki którym prosperujemy, żyjemy lepiej i dłużej. Współczucie można pogłębiać rozumowaniem i ćwiczeniem oraz medytacją. Bez względu na to, czy inni zgadzają się z nami i są przyjaźni, czy wręcz przeciwnie, ostatecznie jesteśmy takimi samymi ludźmi, którzy pragną szczęścia i nie chcą cierpieć. Co więcej, mamy do tego równe prawo. Kiedy zrozumiemy, że jesteśmy równi w swoim pragnieniu szczęścia i prawie do niego, poczujemy naturalną empatię i więź ze wszystkimi istotami.
CZYTAJ DALEJWładze chińskie kazały zamknąć tybetański klasztor Hongcheng w prefekturze Linxia prowincji Gansu, wydalając i zmuszając do „powrotu do świeckiego życia” tysiące duchownych.
CZYTAJ DALEJNiniejsze reguły postępowania, odzwierciedlające sytuację w naszym regionie, opracowano na podstawie „Statutu Komunistycznej Partii Chin”, „Norm wewnętrznego życia politycznego partii w nowych realiach”, „Regulaminu kształcenia członków partii i kierowania nimi”, „Regulaminu postępowań dyscyplinarnych Komunistycznej Partii Chin” i innych przepisów wewnętrznych w celu koniecznego zaprowadzenia ścisłej kontroli partii nad wszystkimi aspektami, wzmocnienia jej instytucji politycznych oraz politycznej dyscypliny komunistów, zobowiązanych do niewyznawania żadnej religii.
CZYTAJ DALEJW naszej praktyce łączymy dwie formy medytacji: analizę i wyciszone trwanie. Medytacja analityczna, podczas której zastanawiamy się nad określoną kwestią, toruje drogę do zmiany postępowania, umożliwiając skuteczne oddziaływanie na myśli i emocje. W czasie medytacji spokojnego trwania kierujemy umysł na przedmiot w rodzaju konkluzji wcześniejszej analizy i pozostajemy na nim skupieni, niczego nie kontemplując ani nie badając. Łączymy te dwie techniki, stosując je na przemian: kontemplujemy, na przykład, rozumowanie, które dowodzi braku samoistnego bytu, a następnie koncentrujemy umysłu na wniosku tych dociekań.
CZYTAJ DALEJĆwicząc umysł, staramy się wprząc w praktykę każdą sytuację. Kiedy stykamy się z czymś, co nam się podoba albo nie podoba, musimy nauczyć umysł natychmiast rozpoznawać uczucia przywiązania lub niechęci i od razu wykorzystać sposobność ich konstruktywnego przeobrażenia. Mówimy sobie: „oby moje pragnienie oszczędziło innym takich doświadczeń i konsekwencji egoizmu”. Albo, w przypadku sytuacji niechcianej bądź przykrej: „oby mój przypływ gniewu uchronił wszystkie istoty przed bólem wywołanym podobnymi emocjami”.
CZYTAJ DALEJTenzinie Gjaco, Panie mądrości, miłości i siły ducha,
Modlimy się, zostań tu na zawsze wieczny niczym skała!
CZYTAJ DALEJWładze chińskie ogłosiły nowe „pandemiczne” restrykcje, szykanując tybetańskich wiernych i – jednocześnie – promując turystykę w Lhasie.
CZYTAJ DALEJCi, których umysły skłaniają się ku cnocie i prawości,
Winni zakazać polowania i łowienia na swojej ziemi.
CZYTAJ DALEJSkładam ciało w ofierze światła, by odegnać ciemności, by wyzwolić wszystkie istoty – które bez wyjątku były nam kiedyś matkami, a dziś powodowane niewiedzą popełniają czyny niegodziwe – z cierpienia, by poprowadzić je do Amitabhy, Buddy Nieograniczonego Światła. Moją ofiarę światła dedykuję wszystkim żyjącym istotom, nawet tak znikomym jak gnidy i wszy, aby uśmierzyć ich ból i przywieść je do Wyzwolenia
CZYTAJ DALEJNa początku kwietnia władze lokalne ogłosiły zakaz „okazywania religijności” we wszystkich szkołach okręgu Sog (chiń. Suo), zabraniając rodzicom wnoszenia na teren placówek różańców, młynków modlitewnych i innych „przedmiotów kultu religijnego” oraz „powtarzania modlitw i mantr”.
CZYTAJ DALEJNad Potalą unosi się czerwona flaga,
Tybetański naród tonie w morzu krwi
CZYTAJ DALEJ„Chiński Panczen”, który do tej pory wypowiadał się publicznie tylko o sprawach wewnętrznych, oświadczył, że wrogie siły „nie dbają o Tybet ani o buddyzm”, posługując się „kartą tybetańską” do zakłócania rozwoju Chin.
CZYTAJ DALEJGdyby jedni nie jedli, drudzy by nie zabijali,
a też im więcej się je, tym więcej zabija.
Skoro wszyscy mnisi sięgają po mięso,
nie ma żadnej nadziei dla kóz, owiec i jaków.
CZYTAJ DALEJ„Kiedy nas przesłuchiwali, mówiłam, że jesteśmy już starzy i zaraz umrzemy, więc nie trzeba poddawać nas praniu mózgu”, powiedziała najbliższym kobieta, którą z „reedukacji” zabrano do szpitala. Nie mogli jej uspokoić.
CZYTAJ DALEJZaraz po noworocznych zakazach wprowadzono restrykcje „rocznicowe”. Nadzwyczajne środki bezpieczeństwa obowiązują nie tylko w Lhasie i okręgach przygranicznych, ale także w Qinghai. W Juszu (chiń. Yushu) ogłoszono miesięczny zakaz podróżowania. Na drogach i mostach w innych regionach wystawiono policyjne posterunki, legitymujące wszystkich kierowców i pasażerów.
CZYTAJ DALEJKiedy wspięłam się wreszcie na górę klasztoru Ganden,
Pierwsze kroki skierowałam do twojej pustelni –
Lamy, który nie spotkał się z matką.
CZYTAJ DALEJDepartament Pracy Frontu Jedności – organ Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Chin odpowiedzialny miedzy innymi za podporządkowanie grup wyznaniowych i mniejszości etnicznych – opublikował państwowe „Przepisy administracyjne dla personelu religijnego”, które nazwał „kluczem do sinizacji” religii.
CZYTAJ DALEJNa brzegu górskiego strumienia siedziała kobieta
i malowała wodę pędzlem
związanych sznurkiem metalowych płatów.
CZYTAJ DALEJJedynym słowem spoza partyjnego leksykonu, jakiego użył Gjalcen Norbu, składając życzenia „tybetańskim rodakom w kraju i za granicą”, była „karma”. Trzeba być jej „bardzo świadomym”, strzegąc umysł przed „chciwością, nienawiścią i ułudą” oraz „kontrowersjami”.
CZYTAJ DALEJ