Na początku sierpnia władze postawiły ultimatum popularnej prywatnej szkole w Tehorze, kształcącej bezpłatnie setki tybetańskich dzieci: zacznie nauczać i egzaminować po chińsku albo zostanie zamknięta.
CZYTAJ DALEJPolicja zatrzymała Rinczen Kji, oskarżaną o „separatystyczne podżeganie” nauczycielkę z zamkniętej miesiąc wcześniej przez władze szkoły średniej w Gologu (chiń. Guoluo), w prowincji Qinghai.
CZYTAJ DALEJNie poślę cię do miejskiego przedszkola
Nie dlatego, że jestem przeciwnikiem poznawania języka większości albo zwolennikiem jakiejkolwiek dyskryminacji, tylko przeraża mnie perspektywa, że któregoś dnia nie będziesz w stanie komunikować się ze starszymi ludźmi w rodzinnych stronach ani czytać i pisać własnej historii
CZYTAJ DALEJPod koniec 2020 roku władze chińskie zaczęły kolejno zamykać prywatne tybetańskie szkoły w Sichuanie, zmuszając rodziców do przenoszenia dzieci do państwowych placówek, w których naucza się nie po tybetańsku, a po chińsku.
CZYTAJ DALEJNa początku kwietnia władze lokalne ogłosiły zakaz „okazywania religijności” we wszystkich szkołach okręgu Sog (chiń. Suo), zabraniając rodzicom wnoszenia na teren placówek różańców, młynków modlitewnych i innych „przedmiotów kultu religijnego” oraz „powtarzania modlitw i mantr”.
CZYTAJ DALEJ„Uczcie się pilnie, jeśli nie chcecie być ciemni jak wasi rodzice”. „Jeżeli nie zaczniecie się uczyć, zostaniecie na zawsze głupimi koczownikami”. Nauczyciele wpajali nam nienawiść do własnego dziedzictwa, do starszych, nawet do rodziców. Mieli uosabiać państwo i przekonywać, że dobre życie jest daleko stąd, nie w naszych społecznościach. Karać za to, że jesteśmy dziećmi tybetańskich koczowników. Wstydziliśmy się swojego pochodzenia, czuliśmy rosnącą niechęć do własnego otoczenia i jego obyczajów.
CZYTAJ DALEJ„Zespół propagandowy” z Lhasy objeżdża tybetańskie szkoły i klasy w Chinach właściwych z „edukacyjnym programem narodowej jedności”, ucząc dzieci „kochać najwyższych przywódców i słuchać partii” oraz „czynnie odwdzięczać się” za ich „dobroć”.
CZYTAJ DALEJOenzetowski Komitet ds. Likwidacji Dyskryminacji Rasowej wyraził zaniepokojenie z powodu zastępowania języka tybetańskiego chińskim w szkołach Tybetu oraz prześladowania rzeczników praw językowych.
CZYTAJ DALEJ„Wcześniej rodzice mieli wybór i mogli posyłać dzieci do klas z chińskim albo z tybetańskim, ale po połączeniu placówek wszystkie klasy są mieszane i w naszym języku uczy się wyłącznie tybetańskiego. Nikt nie ma wątpliwości, że celem tych posunięć jest dalsze podkopywanej rodzimej kultury”.
CZYTAJ DALEJPodpisani „koczownicy i pasterze” tłumaczą, że planowane zmiany „odcisną się na przyszłych pokoleniach tybetańskich uczniów z pasterskich rodzin” oraz „zaszkodzą relacjom” między rodzicami i dziećmi, „których dobrobyt i szczęście zależą od zdobycia gruntownego wykształcenia w ojczystym języku”.
CZYTAJ DALEJPrzed otwarciem szkół po przerwie związanej z pandemią nauczycieli poinformowano, że „latem wszystkie placówki przejdą na nauczanie w języku chińskim”. Tybetański ma być językiem wykładowym tylko na lekcjach tybetańskiego.
CZYTAJ DALEJPrzywódcy Komunistycznej Partii Chin „najwyraźniej uznali, że mówienie innym językiem, wyznawanie innej religii i przynależność do innej kultury ma sobie coś antyrządowego”.
CZYTAJ DALEJWładze chińskie, które w związku z epidemią koronawirusa przedłużyły wcześniej wiosenne ferie do końca marca, otwierają szkoły we wszystkich regionach Tybetu.
CZYTAJ DALEJWładze Tybetańskiego Regionu Autonomicznego (TRA) przedłużyły wiosenne ferie w związku z epidemią wywołaną przez „wuhańskiego” koronawirusa.
CZYTAJ DALEJ7. W czasie ferii uczniom nie wolno uczestniczyć w żadnych czynnościach religijnych ani odbywać dłuższych podróży. Całkowitą odpowiedzialność za ewentualne wypadki ponoszą rodzice.
CZYTAJ DALEJWładze chińskie wymagają, aby tybetańscy absolwenci wyższych uczelni, którzy ubiegają się o pracę w sektorze państwowym w Tybetańskim Regionie Autonomicznym (TRA), „demaskowali i krytykowali” Dalajlamę.
CZYTAJ DALEJNa sierpniowych targach w Lhasie 300 pracodawców oferowało 3900 miejsc pracy dla inżynierów, księgowych, urzędników, dziennikarzy itd. Według informatora Radia Wolna Azja (RFA) rekrutację prowadzą Chińczycy, przez co „większość Tybetańczyków jest bez szans na testach” i przegrywa rywalizację o „nieliczne posady” już choćby za sprawą słabszej znajomości mandaryńskiego.
CZYTAJ DALEJWładze chińskie prefektury Golog (chiń. Guoluo) w prowincji Qinghai (gdzie w zeszłym roku zorganizowano społeczną konferencję promotorów języka ojczystego) zakazały nauczania po tybetańsku wszystkich przedmiotów poza lekcjami języka tybetańskiego w klasach pierwszych.
CZYTAJ DALEJWedług niezależnych źródeł władze chińskie prowadzą śledztwo w sprawie studenta Sonama Lhundruba, którego zatrzymano za napisanie i upublicznienie pracy o braku perspektyw dla tybetańskich absolwentów wyższych uczelni.
CZYTAJ DALEJNiezależne źródła informują o zatrzymaniu dwudziestokilkuletniego Sonama, którego praca egzaminacyjna o zmniejszającej się liczbie etatów dla Tybetańczyków „zrobiła furorę w internecie”.
CZYTAJ DALEJPrzeczytaj i odpowiedz na pytania
Dziennikarz dołącza do grupy Tybetańczyków, żeby zobaczyć, jak polują i zabijają antylopy.
CZYTAJ DALEJ