Tag: Marginalizacja

Cering Dolma: List pożegnalny

Tak mi ciężko na sercu. Rząd Chin nie pozwala praktykować naszej religii. Zniszczyli nawet te maleńkie domki. Lepiej już umrzeć.

CZYTAJ DALEJ

Wyburzanie dwóch tysięcy kwater duchownych w Jaczen Garze

Według tybetańskich źródeł władze chińskie rozpoczęły wyburzanie dwóch tysięcy kwater duchownych w obozowisku klasztornym Jaczen Gar w okręgu Paljul (chiń. Baiyu) prefektury Kardze (chiń. Ganzi), w prowincji Sichuan.

CZYTAJ DALEJ

Władze zapowiadają zamknięcie międzynarodowej szkoły dla niewidomych w Lhasie

Władze chińskie – które od kilku lat systematycznie utrudniają funkcjonowanie organizacjom pozarządowym, szczególnie podejrzliwie traktując grupy wspierane z zagranicy – zapowiedziały zamknięcie lhaskiej szkoły dla niewidomych i niedowidzących dzieci.

CZYTAJ DALEJ

NN: Życie „zurbanizowanych” nomadów

W kwietniu pojechałem do prefektury Golog. Choć to w naszej prowincji – pierwszy raz. Region, o którym powiadają „ziemia to Golog, niebo to Golog”, leży daleko od stolicy i tak wysoko, że nawet wczesnym latem zdarzały się śnieżyce i wiał porywisty, lodowaty wiatr. Łąki nie mieniły się zielenią. Wydawały się blade, jak gdyby panna wiosna zapomniała o pastwiskach Gologu. O tym akurat zdecydowała sama przyroda, nie ma więc ani jak, ani kogo i czego winić, niemniej nie umiem i nie mogę pogodzić się z innym wymiarem tragedii tej ziemi.

CZYTAJ DALEJ

Oser: Stoły modlitewne ekologicznych migrantów

W sierpniu 2012 roku, jadąc do Lhasy samochodem przyjaciół, nocowałam w Golmudzie, sztucznym mieście o bardzo krótkiej historii.

CZYTAJ DALEJ

Parada z chińskimi flagami w Coe

Władze lokalne zmusiły Tybetańczyków do zorganizowania parady z chińskimi flagami w Coe (chiń. Hezuo), w prefekturze Kanlho (chiń. Gannan) prowincji Gansu.

CZYTAJ DALEJ

Bongtak Rilu: Osiem strat osiedlanych koczowników

Osiedlani drokpowie, czyli nomadzi tracą przede wszystkim źródło utrzymania. Od wieków zależeli od swoich zwierząt. Przywykli do jedzenia suszonego mięsa, masła, sera, mleka, jogurtu i campy, mąki z prażonego jęczmienia. Żywili się nimi od zawsze. Co więcej, niezbędne im były także inne produkty pochodzenia zwierzęcego, takie jak owcza wełna, jacza skóra, suszone łajno i tak dalej. Ze skór wyrabiali namioty, kołdry, materace. Mleko i jogurt zapewniały im zdrowie i krzepę. Łajnem owiec i jaków palili w piecach. Przesiedlenie do miast odebrało im tradycyjne źródło utrzymania i strawę. Teraz drokpowie muszą kupować mleko, jogurt, ser i opał na chińskich ulicach. Ceny produktów, do których przywykli, rosną z zawrotną szybkością. Gjama, pół kilo mięsa kosztuje od trzynastu do piętnastu yuanów, za tyle samo mleka trzeba płacić sześć, a nawet osiem renminbi. Drokpowie nie mają wyboru i mogą jedynie czekać – o suchym pysku i pustych rękach – na wypłacane przez państwo odszkodowanie. Ich dotychczasowe, niezależne źródło dochodów znikło.

CZYTAJ DALEJ

Władze zamykają dwa zakłady przy klasztorze Ragja w Gologu

Władze chińskie kazały zamknąć dwa zakłady, finansujące klasztor Ragja w prefekturze Golog (chiń. Guoluo) prowincji Qinghai.

CZYTAJ DALEJ

Protesty przeciwko obróceniu Kumbumu w muzeum

Według tybetańskich źródeł mnisi protestują przeciwko planom chińskich władz, które chcą zmienić w muzeum klasztor Kumbum w prefekturze Coszar (chiń. Haidong) prowincji Qinghai.

CZYTAJ DALEJ

Protest przeciwko wysiedleniom w Pasze

Mieszkańcy dwóch wiosek w okręgu Pasze (chiń. Basu), w prefekturze Czamdo (chiń. Changdu) Tybetańskiego Regionu Autonomicznego protestują przeciwko decyzji miejscowych władz, które każą im opuścić rodzinne strony.

CZYTAJ DALEJ

Oser: Co nam po „komfortowych domach”?

W raporcie misji przedstawicieli amerykańskiej senackiej komisji spraw zagranicznych znalazło się zdanie, nad którym warto się pochylić: „członkowie delegacji mogli potwierdzić zasięg tego zakrojonego na wielką skalę projektu oraz generalnie pozytywny stosunek Tybetańczyków”. Idzie o tak zwane „komfortowe domy”, które wraz z „migracją ekologiczną” i „osiedlaniem koczowników” stanowią w Amdo i Khamie część rządowego przedsięwzięcia, zatytułowanego oficjalnie „prowadzeniem chłopów i pasterzy ku bardziej nowoczesnemu i cywilizowanemu stylowi życia”. Zhang Qingli, namiestnik w Tybetańskim Regionie Autonomicznym, dorzucił, że „jest to nasza walka z kliką dalaja o przejęcie inicjatywy w wymiarze zapewnienia podstawowych warunków życiowych”, nazywając przy tym partię komunistyczną „prawdziwym żywym buddą prostych ludzi”.

CZYTAJ DALEJ

Chiny wprowadzają Kokoszili na listę światowego dziedzictwa UNESCO

Komitet UNESCO przychylił się do wniosku Chińskiej Republiki Ludowej i podczas posiedzenia w Krakowie, 7 lipca wpisał na listę światowego dziedzictwa naturalnego rezerwat Kokoszili (mong. Hoh Xil, tyb. Aczen Gangjap) w prefekturze Juszu (chiń. Yushu) prowincji Qinghai.

CZYTAJ DALEJ

Woda z topniejącego lodowca zalewa wioskę w Sogu

Woda z topniejącego lodowca 16 czerwca zalała wioskę w okręgu Sog (chiń. Suo), w prefekturze Nagczu (chiń. Naqu) Tybetańskiego Regionu Autonomicznego.

CZYTAJ DALEJ

Rezerwat Kokoszili zagrożeniem dla koczowników

Podczas posiedzenia w Krakowie władze chińskie chcą uzyskać uznanie Komitetu Światowego Dziedzictwa UNESCO dla planu stworzenia parku narodowego Kokoszili (mong. Hoh Xil, tyb. Aczen Gangjap), co oznacza usunięcie z tych terenów tybetańskich koczowników, którzy zostaną osadzeni w „nowych socjalistycznych wioskach”.

CZYTAJ DALEJ

Nowe informacje o skali zniszczeń w Sertharze

Jeden z opatów Instytutu Studiów Buddyjskich Larung Gar, któremu w zeszłym roku narzucono limit liczby duchownych, oświadczył, że do tej pory „grupy robocze” wyburzyły tam 4725 kwater duchownych. W marcu informowano, że władze obiecały ograniczenie liczby niszczonych domów do 3225 (z planowanych 4320).

CZYTAJ DALEJ

Samobójstwo w proteście przeciwko wyburzeniom w Paljulu

Czterdziestopięcioletnia Judon odebrała sobie życie, rzucając się do rzeki w proteście przeciwko decyzji władz, które nakazały wyburzenie „nielegalnie zbudowanych” domów i starego cmentarza w Paljulu (chiń. Baiyu), w prowincji Sichuan.

CZYTAJ DALEJ

Ponowne przymusowe wysiedlenia koczowników w Zato

Według tybetańskich źródeł władze chińskie ponownie wysiedlają koczowników, których przed dwoma laty zmuszono do opuszczenia swoich siedlisk w okręgu Zato (chiń. Zaduo), w prefekturze Juszu (chiń. Yushu) prowincji Qinghai.

CZYTAJ DALEJ

Wariograficzne badanie partyjnych kadr w Kardze

Według lokalnych mediów władze chińskie poddają badaniu na wariografie członków partii w Tybetańskiej Prefekturze Autonomicznej Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan.

CZYTAJ DALEJ

Likwidacja schronisk dla zwierząt uratowanych z rzeźni w Dzoge

Władze chińskie kazały zarżnąć tysiące zwierząt, które Tybetańczycy wykupili z rzeźni w Dzoge (chiń. Ruoergai), w prefekturze Ngaba (chiń. Aba) prowincji Sichuan.

CZYTAJ DALEJ

Mnisi wydaleni z Larung Garu szykanowani w Dału

Mnisi, których wydalono z Instytutu Studiów Buddyjskich Larung Gar w Sertharze (chiń. Seda), muszą opuścić swoje nowe schronienie w klasztorze Belo Ri, w okręgu Dału (chiń. Daofu) tej samej prefektury Kardze (chiń. Ganzi), w prowincji Sichuan.

CZYTAJ DALEJ

Dyskryminacja w „tybetańskim” Hiltonie

Tybetańczycy skarżą się, że są dyskryminowani przez właścicieli nowo otwartego hotelu Hilton Linzhi Resort w prefekturze Njingtri.

CZYTAJ DALEJ

RACHUNEK BANKOWY

program „Niewidzialne kajdany” 73213000042001026966560001
subkonto Kliniki Stomatologicznej Bencien
46213000042001026966560002

PRZEKIERUJ 1,5% PODATKU