Chińskie media informują, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat „państwowa administracja spraw religijnych mianowała ponad sześćdziesięciu żywych buddów”.
CZYTAJ DALEJOdpowiadając na „list” dwóch tybetańskich „pasterek” z Lhunce (chiń. Longzi) w prefekturze Lhoka (chiń. Shannan), przewodniczący Komunistycznej Partii Chin i prezydent Chińskiej Republiki Ludowej wezwał je do „zapuszczenia korzeni, strzeżenia chińskiego terytorium i rozwijania miasta”, dziękując jednocześnie za „lojalność” i prosząc o dawanie przykładu innym. Xi Jinping podkreślił, że „bez pokoju na tej ziemi, spokoju nie zaznają miliony rodzin”.
CZYTAJ DALEJUżytkownicy mediów społecznościowych masowo udostępniają opublikowany w listopadzie artykuł anonimowego pracownika, który wylicza „sześć poważnych zagrożeń” dla linii kolejowej Lhasa-Szigace (chiń. Xigaze), oskarżając władze o „przymykanie oka na niebezpieczeństwo”.
CZYTAJ DALEJCzterdziestodwuletni Lee, działacz Demokratycznej Partii Postępu i pracownik organizacji pozarządowej, został zatrzymany po przyjeździe do Chin 19 marca. Na Tajwanie prowadził bloga i internetowe grupy dyskusyjne, poświęcone promowaniu demokratycznego systemu wielopartyjnego. Zbierał także pieniądze dla chińskich więźniów politycznych i ich rodzin.
CZYTAJ DALEJPrzedwczoraj zadzwonił menadżer i powiedział, że w lhaskiej księgarni ktoś zamówił po sto egzemplarzy książki mojej i męża. Natychmiast je dostarczyliśmy, ale że nie mieliśmy kontaktu z kupcem, poprosiliśmy, żeby mu powiedzieli, że przyjmujemy też przelewy internetowe. Do transakcji jednak nie doszło, za to znów zadzwonił agent z informacją, że następnego dnia w sklepie pojawiło się sześciu czy siedmiu panów z różnych urzędów i skonfiskowało dwieście sztuk „Podziału władzy i ochrony praw” oraz „Praw i pomyślności”. Przy okazji zabrali jeszcze wszystkie egzemplarze mojej „Siły serca”.
CZYTAJ DALEJChińskie media informują o „wykorzystywaniu paneli solarnych do rozmrażania wiecznej zmarzliny” w prefekturze Nagczu (chiń. Naqu; 4500 m n.p.m.) Tybetańskiego Regionu Autonomicznego.
CZYTAJ DALEJna razie mogę walczyć jedynie słowami
więc masz ode mnie dwa: durniu przeklęty
nie obchodzą mnie twoje produkcje
liczyć powinna się tylko prawda
CZYTAJ DALEJBiuro Bezpieczeństwa Publicznego okręgu Maczu (chiń. Maqu) w prefekturze Kanlho (chiń. Gannan) prowincji Gansu 8 października wydało zarządzenie z listą dziewięciu cenzorskich wymogów dla administratorów stron internetowych, czatów i grup dyskusyjnych.
CZYTAJ DALEJGrupy robocze rozlokowano we wszystkich tysiącu siedmiuset klasztorach Tybetańskiego Regionu Autonomicznego (TRA). Mówiono mi, że początkowo Pekin chciał zainwestować w to trzy tysiące aparatczyków, ale skończyło się na siedmiu tysiącach. Grupy robocze stoją także w każdej z pięciu tysięcy czterystu tamtejszych osad. W rządowych mediach piszą, że zatrudnili w nich „dwadzieścia tysięcy kadr”; nie mam pojęcia, czy ta liczba obejmuje tamtych ze świątyń.
CZYTAJ DALEJChińczyk pyta Amerykanina: „Ilu macie dziennikarzy i ile piszą codziennie artykułów?”.
Amerykanin odpowiada: „Dziesięć tysięcy dziennikarzy. Dzień w dzień piszą sto tysięcy artykułów, w których przedstawiają różne punkty widzenia. A wy?”.
CZYTAJ DALEJChińskie media informują o masowych zebraniach i wiecach, służących „propagowaniu ducha” XIX Zjazdu Komunistycznej Partii Chin.
CZYTAJ DALEJHongkońskie media informują, że Chiny planują nawadnianie pustynnego Xinjiangu wodą z Tybetu. Według tych doniesień chińscy inżynierowie pracują nad planami tysiąckilometrowego tunelu, którym wody Jarlung Cangpo popłyną na pustynię Takla Makan, „zmieniając ją w drugą Kalifornię”.
CZYTAJ DALEJGdybym nie mógł korzystać z prawa do wyrażania swoich poglądów, po cóż by mi było ludzkie ciało? Będę przeto głosił to, co uznaję za Prawdę, do śmierci. Każdy posiadany talent poświęcę sumiennemu informowaniu rządu Chin o cierpieniu Tybetańczyków. Skoro odpowiadają za nie owe władze, tylko one mogą położyć mu kres. Ze łzami w oczach błagam więc chińskich przywódców o zakończenie katuszy, jakie zadają naszemu narodowi.
CZYTAJ DALEJWładze chińskie zakazały organizowania dorocznego święta w Instytucie Studiów Buddyjskich Larung Gar – w Sertharze (chiń. Seda), w prefekturze Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan – którym po wydaleniu tysięcy nadliczbowych duchownych i wyburzeniu ich domów, kierują już bezpośrednio partyjni aparatczycy.
CZYTAJ DALEJWładze chińskie zapowiadają „gruntowny remont” siedemnastowiecznego pałacu Potala, zimowej rezydencji dalajlamów w Lhasie, uznawanej za jeden z „cudów” światowej architektury.
CZYTAJ DALEJW Pekinie zakończył się XIX Zjazd Komunistycznej Partii Chin, z okazji którego w całym kraju zatrzymano prewencyjnie kilkanaście tysięcy osób i zamknięto dla cudzoziemców Tybetański Region Autonomiczny.
CZYTAJ DALEJZhang Yijiong, numer dwa w Departamencie Pracy Frontu Jedności, zwołał konferencję prasową podczas XIX Zjazdu Komunistycznej Partii Chin, żeby ostrzec „wszystkie rządy i organizacje” przed spotykaniem się z Dalajlamą.
CZYTAJ DALEJChińskie służby bezpieczeństwa organizują „manifestacje siły” z okazji się XIX Zjazdu Komunistycznej Partii Chin w Pekinie.
CZYTAJ DALEJJakie uczucie dominuje dziś w Chinach? Sądzę, że wielu powie: rozczarowanie, zawód biorący się z mizernego podnoszenia jakości życia w porównaniu z zawrotnym wzrostem gospodarczym. Oraz z kontrastu między stopniem awansu społecznego jednostek a rosnącym znaczeniem „wielkiego i potężnego kraju”.
CZYTAJ DALEJTybetańscy kupcy skarżą się, że są szykanowani przez chińskich funkcjonariuszy na przejściu granicznym w Kjirongu (chiń. Jilong).
CZYTAJ DALEJW dniu narodowego święta Chińskiej Republiki Ludowej, 1 października uroczyście otwarto „najpiękniejszą i najdłuższą” autostradę w Tybetańskim Regionie Autonomicznym, która połączyła Lhasę z Njingtri (chiń. Lingzhi) przy granicy z indyjskim stanem Arunaćal Pradeś.
CZYTAJ DALEJ