W listopadzie 2011 roku aresztowano Lamę Dzigmego, mnicha, byłego wiceprzewodniczącego Komitetu Demokratycznego Zarządzania w klasztorze Labrang. Jako „podejrzanego o podżeganie do separatyzmu”. Według różnych źródeł piątego września zaczęła się (druga) rozprawa (obrońcę wyznaczyły władze lokalne) i zapadł wyrok: pięć lat więzienia. I do dziś nie wiadomo, gdzie go odbywa.
CZYTAJ DALEJDolkar Lhamo i Nima Lhamo – siostra i siostrzenica Tulku Tenzina Delka, popularnego nauczyciela buddyjskiego i działacza społecznego, który 12 lipca zmarł w więzieniu – wróciły do rodzinnego Njagczu (chiń. Yajiang) w prefekturze Kardze (chiń. Ganzi), w prowincji Sichuan.
CZYTAJ DALEJNależę do, jak nazywają to Chińczycy, klasy tybetańskich „niewolników”; po chińskiej inwazji przez wiele lat byłam wysoką funkcjonariuszką i cieszyłam się zaufaniem naszych nowych panów. Nie jestem wykształcona, brak mi wiedzy i zdolności pisarskich. Po Ludowej Komunie „Czerwony Sztandar” zostały mi tylko smutne wspomnienia. Postaram się je spisać, by świat poznał prawdę o losie moich rodaków i naszego kraju pod chińskimi rządami.
CZYTAJ DALEJTen stary człowiek jest skałą
Która bodzie niebo
Dom wielkoskrzydłych sępów
Szybujących ponad chmurami
Po dwóch tygodniach władze chińskie zwolniły Dolkar Lhamo i Nimę Lhamo – siostrę i siostrzenicę Tulku Tenzina Delka, popularnego nauczyciela buddyjskiego i działacza społecznego, który 12 lipca zmarł w więzieniu, w Chengdu, spędziwszy za kratami trzynaście lat.
CZYTAJ DALEJPolicja – w rzadkim akcie „łaski” – zwolniła po tygodniu dwudziestoletnią Łangmo, którą 15 lipca zatrzymano za symboliczny, samotny protest w Merumie, w prefekturze Ngaba (chiń. Aba) prowincji Sichuan.
CZYTAJ DALEJWładze chińskie zatrzymały najbliższe krewne i odebrały Tybetańczykom prochy Tulku Tenzina Delka, popularnego nauczyciela buddyjskiego i działacza społecznego, który 12 lipca zmarł w więzieniu, w Chengdu, spędziwszy za kratami trzynaście lat.
CZYTAJ DALEJDo przywódców chińskiego rządu, zwłaszcza zaś tych lokalnych od mniejszości. Mam dwadzieścia siedem lat, jestem synem Tasziego Canga z Nangczenu w Juszu, oraz mnichem, studiującym w kolegium klasztoru Dzongsar.
CZYTAJ DALEJDwudziestoletnia Łangmo szła pustą ulicą, wołając o wolność dla Tybetańczyków i powrót Dalajlamy. Została zatrzymana i zabrana przez policję. Nie wiadomo, gdzie jest przetrzymywana.
CZYTAJ DALEJRankiem 16 lipca komendantura więzienia Chuangdong w Chengdu skremowała zwłoki Tulku Tenzina Delka, popularnego nauczyciela buddyjskiego i działacza społecznego z Lithangu, który zmarł przed czterema dniami, spędziwszy za kratami trzynaście lat.
CZYTAJ DALEJSonam Topgjal, który 9 lipca dokonał samospalenia na głównym placu Dziekundo (chiń. Jiegu), w prefekturze Juszu (chiń. Yushu) prowincji Qinghai, nie żyje.
CZYTAJ DALEJPonad stu Tybetańczyków zebrało się 14 lipca przed więzieniem Chuangdong w Chengdu, w którym dwa dni wcześniej zmarł Tulku Tenzin Delek, popularny nauczyciel buddyjski i działacz społeczny z Lithangu (chiń. Litang) w Sichuanie.
CZYTAJ DALEJTenzin Lhundrub z klasztoru Gom Gonsar zyskał szacunek rodaków i naraził się władzom chińskim zaangażowaniem w promowanie ojczystego języka i kultury. Propagował wegetarianizm i mediował w sporach. W 2013 roku wpierał protesty w obronie świętej góry, które uruchomiły falę represji w całym regionie. W ciągu ostatnich miesięcy skazano tam popularnego pieśniarza, poetę i trzech kupców.
CZYTAJ DALEJPonad tysiąc osób opłakiwało w Njagczu (chiń. Yajiang), w prefekturze Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan śmierć Tulku Tenzina Delka, popularnego nauczyciela buddyjskiego i działacza społecznego, który poprzedniego dnia zmarł w więzieniu, w Chengdu.
CZYTAJ DALEJTulku Tenzin Delek – popularny nauczyciel buddyjski i działacz społeczny, którego w 2002 roku władze chińskie wrobiły w sprawę ataku bombowego i skazały na karę śmierci w zawieszeniu, zamienioną później na dożywocie – zmarł w więzieniu.
CZYTAJ DALEJRaz: Nangczen Taszi ma jakieś czterdzieści siedem lat i jest dobrym biznesmenem z Juszu. Naprawdę zależy mu na naszej kulturze, religii i języku. Ponad dziesięć lat budował w Dziekundo grupę dyskusyjną z prawdziwego zdarzenia, do której wciągnął i duchownych, i świeckich. Pomagał wielu uczniom z ubogich rodzin.
CZYTAJ DALEJWedług tybetańskich źródeł mnich, który 9 lipca dokonał samospalenia na głównym placu w Dziekundo (chiń. Jiegu), w prefekturze Juszu (chiń. Yushu) prowincji Qinghai, nazywa się Sonam Topgjal.
CZYTAJ DALEJUrodziłam się w Lhasie, w Tybecie w 1977 roku. Moja rodzina była biedna, lecz łączyła nas silna więź. Uwielbiałam bawić się i być z moimi dwiema starszymi siostrami oraz czterema braćmi. Przy kolacji ojciec opowiadał nam mnóstwo historii o Tybecie i Tybetańczykach. Chiny okupowały nasz kraj od 1949 roku, a moja rodzina naprawdę cierpiała pod ich rządami.
CZYTAJ DALEJWedług tybetańskich źródeł policja aresztowała dwóch mnichów lokalnego klasztoru w związku z samospaleniem Sangje Co, która 27 maja zginęła w Czone (chiń. Zhuoni), w prefekturze Kanlho (chiń. Gannan) prowincji Gansu.
CZYTAJ DALEJNiech żyje Jego Świątobliwość Dalajlama!
Gdzie jest Panczen Rinpocze?
Wolność dla Tybetańczyków!
CZYTAJ DALEJPhagmo i Dzigme, którzy odbyli kary trzech lat więzienia za „współudział” w samospaleniu w Lhasie, zostali powitani jak bohaterowie w rodzinnej wiosce w Ngabie (chiń. Aba), w Sichuanie.
CZYTAJ DALEJ