Palden Gjaco, geko, „mistrz dyscypliny” klasztoru Ragja w okręgu Maczen (chiń. Maqin) prefektury Golog (chiń. Guoluo), w prowincji Qinghai, został 21 marca przedterminowo zwolniony z więzienia.
CZYTAJ DALEJNgałang Gjurme, mnich klasztoru Sog Cenden w okręgu Sog (chiń. Suo), w prefekturze Nagczu (chiń. Naqu) Tybetańskiego Regionu Autonomicznego (TRA), został 20 marca zwolniony z więzienia po odbyciu pełnej kary piętnastu lat pozbawienia wolności.
CZYTAJ DALEJWedług tybetańskich źródeł 13 marca policja uprowadziła Dziamjanga Dzinpę, mnicha klasztoru Labrang Taszikjil w Sangczu (chiń. Xiahe), w prefekturze Kanlho (chiń. Gannan) prowincji Gansu.
CZYTAJ DALEJPolicja zatrzymała siedmiu mnichów z klasztoru Cenden w niespokojnym okręgu Sog (chiń. Suo) prefektury Nagczu (chiń. Naqu), w Tybetańskim Regionie Autonomicznym.
CZYTAJ DALEJPolicja zatrzymała kolejnego mnicha klasztoru Kirti, który 17 marca protestował przeciwko chińskim rządom w Ngabie (chiń. Aba), w prowincji Sichuan.
CZYTAJ DALEJMniszki klasztoru Drakkar Ganden Czoling w Dału (chiń. Daofu), w prefekturze Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan odmówiły przyjęcia prezentów od aparatczyków, którzy dziewiątego marca złożyli wizytę w świątyni.
CZYTAJ DALEJW tysiąc dziewięćset pięćdziesiątym ósmym
Czarny wróg zajął Tybet
I zamknął lamów w więzieniach
CZYTAJ DALEJOsiemnastoletni mnich Gendun Phuncog został zatrzymany ósmego marca podczas symbolicznego protestu w Ngabie (chiń. Aba), w prowincji Sichuan.
CZYTAJ DALEJWładze chińskie wprowadzają nadzwyczajne środki bezpieczeństwa w związku z newralgicznymi rocznicami, które w tym roku zbiegają się z jednym z najważniejszych buddyjskich świąt i wiosennymi wakacjami.
CZYTAJ DALEJOgłoszenie stanu wojennego w 1989, powstanie lhaskie w 1959, fala protestów w 2008 roku
CZYTAJ DALEJCering Kjipo, więzień polityczny odbywający karę czterech lat pozbawienia wolności, został 23 lutego zwolniony „za dobre sprawowanie” na rok przed terminem.
CZYTAJ DALEJObok tabu tradycyjnych, takich jak „separatystyczne podżeganie” (ze szczególnym uwzględnieniem internetu) oraz wprowadzonych w ostatnich latach i dotyczących głównie samospaleń (których fala przetoczyła się przez Rebgong jesienią 2012 roku), na liście znalazły się „nielegalne” inicjatywy, mające chronić przyrodę oraz rodzimy język i kulturę.
CZYTAJ DALEJKilka dni temu zadzwonił do mnie obcy człowiek. To nie była pierwsza taka rozmowa. W październiku 2012 roku ściszony głos z Amdo pospiesznie przekazał informację o aresztowaniu Gologa Dzigmego. Teraz mówił o jego ucieczce do Gjagar, Indii. I tak po dwudziestu miesiącach smutek zastąpiło radosne zdumienie.
CZYTAJ DALEJPrzed Losarem, Nowym Rokiem kalendarza tybetańskiego, który w tym roku zbiega się z chińskim, władze tradycyjnie już ściągnęły dodatkowe oddziały policji i wojska do okręgu Serthar (chiń. Seda) w prefekturze Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan.
CZYTAJ DALEJWedług tybetańskich źródeł 6 lutego doszło do symbolicznego protestu w Kardze (chiń. Ganzi), w prowincji Sichuan.
CZYTAJ DALEJW 2014 roku jedenaścioro Tybetańczyków wykrzyczało swój protest idąc w ogień. My, bliźni, jesteśmy im winni pamięć. Czterech pasterzy, czworo duchownych, chłop, właściciel myjni samochodowej i student. Dwie kobiety i dziewięciu mężczyzn, w tym trzech ojców. Najstarszy miał czterdzieści dwa, najmłodszy dziewiętnaście lat. Dwóch, ciężko poparzonych, przeżyło, dziewięcioro poniosło ofiarę najwyższą.
CZYTAJ DALEJW Ngabie (chiń. Aba), w prowincji Sichuan 22 stycznia zwolniono z więzienia Phagpę, który w 2008 roku został skazany na jedenaście lat więzienia za udział w antychińskich protestach.
CZYTAJ DALEJCełang, mnich klasztoru Drilda w okręgu Sog (chiń. Suo) prefektury Nagczu (chiń. Naqu), w Tybetańskim Regionie Autonomicznym, został skazany w styczniu na dziesięć lat więzienia.
CZYTAJ DALEJNazajutrz po zatrzymaniu Lobsanga Thinle, który 26 grudnia szedł przez Ngabę (chiń. Aba) w Sichuanie z portretem Dalajlamy, policja aresztowała innego duchownego klasztoru Kirti.
CZYTAJ DALEJLobsang Thinle, mnich klasztoru Kirti w Ngabie (chiń. Aba), w prowincji Sichuan, 26 grudnia został brutalnie pobity i zatrzymany podczas symbolicznego protestu. Nie wiadomo, gdzie jest przetrzymywany.
CZYTAJ DALEJKwestia samospaleń Tybetańczyków ma wiele aspektów, których nikt nie umie ogarnąć.
Po pierwsze – rosnąca częstotliwość: dziewięćdziesiąt siedem samospaleń w Tybecie (nie wliczając pięciu poza jego granicami), z czego jedno w 2009 roku, dwanaście w 2011 oraz osiemdziesiąt cztery w 2012 (do 11 grudnia), w tym dwadzieścia osiem w samym listopadzie. Apele o przerwanie tych wystąpień nie przyniosły rezultatu; nikt nie wie, co robić.
CZYTAJ DALEJ