Policja spacyfikowała protest przeciwko budowie drogi w okręgu Luczu (chiń. Luqu), w prefekturze Kanlho (chiń. Gannan) prowincji Gansu.
CZYTAJ DALEJNa początku maja policja zatrzymała sześciu Tybetańczyków, protestujących przeciwko wyburzaniu prowizorycznych baraków mieszkalnych w okręgu Czabcza (chiń. Gonghe) prefektury Colho (chiń. Hainan), w prowincji Qinghai.
CZYTAJ DALEJWedług tybetańskich źródeł piątego maja policja „najechała” wioskę Benszul w okręgu Mangra (chiń. Guinan) prefektury Colho (chiń. Hainan), w prowincji Qinghai i zaczęła wyburzać „nielegalne” domy.
CZYTAJ DALEJW zeszłym roku Tybetańczykom udało się zablokować budowę kopalni i drogi na stoku „świętej góry” Mini w okręgu Gondzio (chiń. Gongjue) prefektury Czamdo (chiń. Changdu), w Tybetańskim Regionie Autonomicznym, ale na początku kwietnia znów pojawili się tam robotnicy.
CZYTAJ DALEJPolicja zatrzymała dwóch koczowników, którzy od 10 kwietnia blokowali rozbudowę szosy, mającej przeciąć ich pastwiska w okręgu Sangczu (chiń. Xiahe) prefektury Kanlho (chiń. Gannan), w prowincji Gansu.
CZYTAJ DALEJMieszkańcy wioski w okręgu Sangczu (chiń. Xiahe) prefektury Kanlho (chiń. Gannan), w prowincji Gansu od 10 kwietnia blokują rozbudowę szosy, która ma przeciąć ich ziemie.
CZYTAJ DALEJDzigme Kjab – jeden z liderów protestów przeciwko konfiskatom ziemi w Thongkorze, w okręgu Dzoge (chiń. Ruoergai), w prefekturze Ngaba (chiń. Aba) prowincji Sichuan – który przed kilkoma dniami zniknął z domu po wizycie grupy urzędników, ukrywa się w „bezpiecznym miejscu”.
CZYTAJ DALEJDzigme Kjab, jeden z liderów protestów przeciwko konfiskatom ziemi w Thongkorze, w okręgu Dzoge (chiń. Ruoergai), w prefekturze Ngaba (chiń. Aba) prowincji Sichuan, „zniknął” 13 kwietnia „po wizycie grupy urzędników”.
CZYTAJ DALEJMieszkańcy okolicznych osad piątego marca zanieśli posiadaną broń do klasztoru Dzakhok w okręgu Kardze (chiń. Ganzi), w prowincji Sichuan.
CZYTAJ DALEJTybetańscy chłopi z prefektury Deczen (chiń. Deqin) w prowincji Yunnan powitali Nowy Rok kalendarza księżycowego spaleniem posiadanych futer dzikich zwierząt i ślubowaniem, że nigdy nie będą ich nosić.
CZYTAJ DALEJObok tabu tradycyjnych, takich jak „separatystyczne podżeganie” (ze szczególnym uwzględnieniem internetu) oraz wprowadzonych w ostatnich latach i dotyczących głównie samospaleń (których fala przetoczyła się przez Rebgong jesienią 2012 roku), na liście znalazły się „nielegalne” inicjatywy, mające chronić przyrodę oraz rodzimy język i kulturę.
CZYTAJ DALEJPolicja zatrzymała dwóch koczowników, którzy trafili do aresztu po symbolicznym proteście w Chengdu i po zwolnieniu wrócili do okręgu Dzoge (chiń. Ruoergai), w prefekturze Ngaba (chiń. Aba) prowincji Sichuan.
CZYTAJ DALEJPolicja zatrzymała jedenastu tybetańskich nomadów, protestujących 28 stycznia przed budynkiem w centrum Chengdu, w którym odbywało się doroczne posiedzenie Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych prowincji Sichuan.
CZYTAJ DALEJPolicja zatrzymała ośmiu Tybetańczyków, którzy 21 stycznia stawiali opór podczas eksmisji z osiedla zbudowanego dla ofiar trzęsienia ziemi w Dziekundo (chiń. Jigu), w prefekturze Juszu (chin. Yushu) prowincji Qinghai.
CZYTAJ DALEJLudziom, którzy stracili dobytek w 2010 roku, państwo przyznało domy zastępcze, zbudowane na działkach należących do lokalnej administracji. Wiele rodzin nie mieściło się w kwaterach o powierzchni 80 metrów kwadratowych i żądało większych. Za dodatkową powierzchnię i wyższy standard mieli dopłacić – czego domagają się w tej chwili władze.
CZYTAJ DALEJChoć Tybetańczycy żartują, że w fasadowej legislaturze i głównym organie Frontu Jedności delegaci robią tylko trzy rzeczy, w dodatku wyłącznie rękoma (witając się, klaszcząc i jednocześnie podnosząc je w czasie głosowań), tym razem wywołali gorącą dyskusję w internecie, gdy rządowe media opublikowały zdjęcia deputowanych w ubraniach obszytych futrem chronionych zwierząt – tygrysów, panter, rysiów i wydr.
CZYTAJ DALEJTybetańscy pasterze i chłopi protestują przeciwko zatruwającym środowisko kopalniom w prefekturze Codziang (chiń. Haibei) prowincji Qinghai, ale „przedsiębiorcy opłacają się władzom i wszystkie skargi są ignorowane”.
CZYTAJ DALEJSzanowny przewodniczący, pozwólcie, że spytam, skąd wiecie, że ci, co uczą się tybetańskiego, marnie skończą? Może rząd Chin planuje wyplenienie tego języka? W końcu jako osoba piastująca ważne stanowisko rozumiecie z pewnością znacznie więcej niż szare masy.
CZYTAJ DALEJPolicja zatrzymała marsz protestacyjny przeciwko korupcji i fałszowaniu wyników egzaminów szkolnych w Luczu (chiń. Luqu), w prefekturze Kanlho (chiń. Gannan) prowincji Gansu.
CZYTAJ DALEJSetki Tybetańczyków, rodziców i uczniów, od 28 grudnia protestują przed siedzibą władz lokalnych w Luczu (chiń. Luqu), w prefekturze Kanlho (chiń. Gannan) prowincji Gansu przeciwko „zmanipulowaniu” wyników końcowych egzaminów licealnych.
CZYTAJ DALEJPolicja zatrzymała niemal siedemdziesięciu Tybetańczyków po protestach wywołanych próbą zmanipulowania wyborów sołtysów 15 grudnia zeszłego roku w okręgu Gade (chiń. Gande), w prefekturze Golog (chiń. Guoluo) prowincji Qinghai.
CZYTAJ DALEJ