Tag: Samospalenia

Przedterminowe zwolnienie mnicha w Ngabie

Na trzy lata przed terminem władze chińskie zwolniły z więzienia Lobsanga Tenzina, skazanego na dziesięć lat pozbawienia wolności za „spiskowanie, podżeganie i pomaganie w umyślnym zabójstwie”, czyli ukrywanie poparzonego mnicha, którego samospalenie w marcu 2011 roku zapoczątkowało falę dramatycznych protestów w całym Tybecie.

CZYTAJ DALEJ

Zatrzymanie tybetańskiego pisarza w Lanzhou

Trzydziestopięcioletni Pema Gjaco pochodzi z Maczu (chiń. Maqu), jest nauczycielem, społecznikiem, pisarzem i redaktorem internetowego magazynu literackiego. W chwili zatrzymania uczestniczył w kursie na Północno-Zachodnim Uniwersytecie Narodowości. Z aresztu zwolniono go 5 czerwca. Nie wiadomo, co było przyczyną zatrzymania.

CZYTAJ DALEJ

Mardziang Njug: Trędowate Kirti

Kirti jest niczym drogocenny klejnot dla każdego Tybetańczyka z trzech dzielnic. To symbol pokojowej walki, o którym nikomu nie wolno zapomnieć. Odcisnął już swoje piętno na historii XXI wieku. Jego zmagania budzą powszechny szacunek, mówi się o nich na całym świecie. Partia komunistyczna, której pokój i wolność nie są w smak, skazała go za to na okrutne represje. Zdając sobie sprawę, że nie da się ich zawrzeć w kilku słowach, przedstawiam po prostu notatki z rozmowy z mnichem tego klasztoru w nadziei, że pomogą czytelnikowi zrozumieć powagę sytuacji.

CZYTAJ DALEJ

Dziamjang Norbu: Thupten Ngodup

Człowiek-pochodnia zatrzymuje się teraz i podnosi dłonie, jak gdyby chciał się pomodlić. Płomienie są już tak dzikie, że filmowiec zapamięta do końca życia trzask pękającej i odpadającej skóry. Trudno mu trzymać prosto kamerę. Policjanci i Tybetańczycy rzucają się na Thuptena Ngodupa. Próbują dławić ogień szmatami i starymi workami. Przewracają płonącego na ziemię.

CZYTAJ DALEJ

Mnich z Kirti skazany na pięć lat więzienia

Lobsang Sangje, mnich klasztoru Kirti w Ngabie (chiń. Aba), w prowincji Sichuan, 20 marca został skazany na pięć lat więzienia.

CZYTAJ DALEJ

Informacje o bliskich samospaleńca z Merumy

Ceku Tugczak, który 7 marca dokonał samospalenia w Merumie, w prefekturze Ngaba (chiń. Aba) prowincji Sichuan, pochodził z rodziny „ciężko doświadczonej przez Chińczyków”.

CZYTAJ DALEJ

Oser: Kolejny rok ognia

W 2017 roku poszło w ogień ośmiu Tybetańczyków.

Oznacza to, że od 27 lutego 2009 do 23 grudnia 2017 roku podpaliło sto pięćdziesiąt jeden osób w kraju (w tym dwadzieścia sześć kobiet) i osiem na wychodźstwie. Z tego, co wiemy, zginęło sto trzydzieści sześć – sto trzydzieści w Tybecie i sześć za granicą.

CZYTAJ DALEJ

Samospalenie w Merumie

Według szczątkowych informacji podawanych przez tybetańskie źródła 7 marca w Merumie, w prefekturze Ngaba (chiń. Aba) prowincji Sichuan „w proteście przeciwko chińskim rządom” podpalił się czterdziestoletni mężczyzna imieniem Ceku, ojciec dwojga dzieci.

CZYTAJ DALEJ

Drugmo: Kiedy ty

Mniszki będą śpiewać i szybować w płomieniach.

Kiedy ty byłeś tam, ja właśnie się podpaliłam,

żeby cię natchnąć.

CZYTAJ DALEJ

Oser: Odmowa współpracy

„Ryk śnieżnego lwa w roku myszy”, ta fala protestów, która przetoczyła się przez cały Tybet w dwa tysiące ósmym, zmieniła wszystko.

Złość kipiąca pod pozornie spokojną powierzchnią przybrała z czasem postać kilku popularnych ruchów odmowy współpracy oraz już ponad stu samospaleń.

CZYTAJ DALEJ

Zidentyfikowanie i śmierć samospaleńca, zatrzymanie ojca w Ngabie

Mężczyzna, który 23 grudnia podpalił się w Ngabie (chiń. Aba), w prowincji Sichuan, nazywał się Konpe i zmarł następnego ranka.

CZYTAJ DALEJ

Samospalenie w Ngabie

Według tybetańskich źródeł wieczorem 23 grudnia w pobliżu klasztoru Kirti w Ngabie (chiń. Aba) w prowincji Sichuan „dokonano samospalenia”.

CZYTAJ DALEJ

Oser: Płomień w domu

Marzec jest wyjątkowy.
W domu
wiatr traci impet,
wszechobecny pył zaciera kontur płomieni.

CZYTAJ DALEJ

Samospalenie sześćdziesięcioletniego mnicha w Kardze

Według tybetańskich źródeł 26 listopada w Kardze (chiń. Ganzi), w prowincji Sichuan podpalił się sześćdziesięciotrzyletni Tenga, były nauczyciel i mnich klasztoru Kardze. Zginął na miejscu, wołając o wolność Tybetu.

CZYTAJ DALEJ

Oser: Spowite szkarłatem sioła i klasztory Czamdo

Grupy robocze rozlokowano we wszystkich tysiącu siedmiuset klasztorach Tybetańskiego Regionu Autonomicznego (TRA). Mówiono mi, że początkowo Pekin chciał zainwestować w to trzy tysiące aparatczyków, ale skończyło się na siedmiu tysiącach. Grupy robocze stoją także w każdej z pięciu tysięcy czterystu tamtejszych osad. W rządowych mediach piszą, że zatrudnili w nich „dwadzieścia tysięcy kadr”; nie mam pojęcia, czy ta liczba obejmuje tamtych ze świątyń.

CZYTAJ DALEJ

Garce Dzigme: Mój serdeczny apel do rządu Chin

Gdybym nie mógł korzystać z prawa do wyrażania swoich poglądów, po cóż by mi było ludzkie ciało? Będę przeto głosił to, co uznaję za Prawdę, do śmierci. Każdy posiadany talent poświęcę sumiennemu informowaniu rządu Chin o cierpieniu Tybetańczyków. Skoro odpowiadają za nie owe władze, tylko one mogą położyć mu kres. Ze łzami w oczach błagam więc chińskich przywódców o zakończenie katuszy, jakie zadają naszemu narodowi.

CZYTAJ DALEJ

Cering Kji: Mój bratanek spalił się dla Tybetu

Dzwonek telefonu obudził mnie w moim mieszkaniu w Waszyngtonie. Usłyszałam szloch, rozpaczliwe zawodzenie, krzyki w dialekcie z rodzinnego Aczoku we wschodnim Tybecie. „Chłopcy, nie płaczcie, musicie być silni. Trzeba iść naprzód, patrzeć w przyszłość. Om mani peme hung, myślcie o Jego Świątobliwości Dalajlamie”. Nikt nie mówił do mnie. Po drugiej stronie panował chaos. Wiedziałam, że stało się coś strasznego.

CZYTAJ DALEJ

Siedmiu zatrzymanych za film o samospaleniach w Tridu

Według tybetańskich źródeł w połowie listopada zatrzymano co najmniej siedem osób w Tridu (chiń. Chengduo), w prefekturze Juszu (chiń. Yushu) prowincji Qinghai.

CZYTAJ DALEJ

Siedmioro zatrzymanych za odsprzedawanie benzyny w Colho

Według tybetańskich źródeł policja zatrzymała siedem osób, które odsprzedawały paliwo sąsiadom w wioskach prefektury Colho (chiń. Hainan), w prowincji Qinghai.

CZYTAJ DALEJ

Zwolnienie drugiego samospaleńca z Ngaby

Lobsang Kelsang, który w 2011 roku podpalił się w Ngabie (chiń. Aba), w prefekturze Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan i do tej pory był uważany za zmarłego, został 29 lipca zwolniony z więzienia i przewieziony w rodzinne strony.

CZYTAJ DALEJ

Zidentyfikowanie samospaleńca z Dharamsali

Tybetańczyk, który 29 lipca podpalił się w Dharamsali, został dwa dni później zidentyfikowany jako Dhondup Denu.

CZYTAJ DALEJ

RACHUNEK BANKOWY

program „Niewidzialne kajdany” 73213000042001026966560001
subkonto Kliniki Stomatologicznej Bencien
46213000042001026966560002

PRZEKIERUJ 1,5% PODATKU