Grupa specjalnych sprawozdawców Organizacji Narodów Zjednoczonych 26 maja opublikowała swoje monity do władz Chińskiej Republiki Ludowej.
CZYTAJ DALEJPewnego mroźnego grudniowego poranka w 1988 roku zapakowano mnie na ciężarówkę i z dziewiętnastoma innymi (głównie mnichami klasztoru Ganden uznanymi za „kontrrewolucjonistów” za udział w proteście podczas marcowego „Święta modlitwy”) przewieziono z lhaskiego aresztu śledczego do więzienia Drapczi, które miało wtedy cztery oddziały.
CZYTAJ DALEJLobsang Kunczok, który 26 września 2011 roku w proteście przeciwko chińskim rządom podpalił się w Ngabie (chiń. Aba), w prowincji Sichuan, został 28 marca zwolniony z więzienia.
CZYTAJ DALEJWedług tybetańskich źródeł Lobsang Dhargjal, którego zatrzymano 16 marca podczas symbolicznego protestu w Ngabie (chiń. Aba), w prowincji Sichuan, jest w „stanie krytycznym”.
CZYTAJ DALEJNiezależne źródła potwierdzają informacje o samospaleniu Pemy Gjalcena przed klasztorem w Njarongu (chiń. Xinlong), w prefekturze Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan.
CZYTAJ DALEJ12 lipca 2015
Krewne, które czekają w Chengdu na widzenie z Tulku Tenzinem Delkiem, otrzymują nagle wiadomość: „A’an Zhaxi zmarł dziś po południu na skutek choroby”. To wszystko, słowa wyjaśnienia.
CZYTAJ DALEJW czerwcu 1998 roku w Drapczi, Więzieniu nr 1 Tybetańskiego Regionu Autonomicznego (TRA), zmarło pięć maltretowanych od ponad miesiąca mniszek. Miały one popełnić samobójstwo w magazynie bloku mieszkalnego, wieszając się lub dusząc. Wszystkie były bliskimi przyjaciółkami, miały po dwadzieścia parę lat i odbywały wyroki za udział w pokojowych protestach. Do wyjścia na wolność nie pozostało im wiele – gdyby przeżyły, ostatnia opuściłaby mury więzienia w lutym 2000 roku.
CZYTAJ DALEJPrezydent Jiang Zemin postanowił wykorzystać ataki z jedenastego września do poprawienia stosunków ze Stanami Zjednoczonymi, ignorując zaklęcia Władimira Putina oraz bliskich współpracowników, doradzających dystansowanie się od Waszyngtonu. Jego strategicznym celem było wbicie klina między prezydenta Chena Shui-biana i George’a W. Busha, który zaraz po objęciu urzędu obiecywał, że zrobi wszystko – być może włącznie z użyciem broni jądrowej – żeby pomóc bronić się Tajwanowi.
CZYTAJ DALEJWładze chińskie zwolniły lekarza, którego zatrzymano w związku z samospaleniem Tasziego Rabtena w Maczu (chiń. Maqu), w prefekturze Kanlho (chiń. Gannan) prowincji Gansu.
CZYTAJ DALEJWedług tybetańskich źródeł 28 grudnia policja pobiła i zatrzymała kilkunastu tybetańskich chłopów, którzy spóźnili się na pogadankę o ochronie zdrowia w okręgu Czamdo (chiń. Changdu), w Tybetańskim Regionie Autonomicznym. Cały region odcięto od świata.
CZYTAJ DALEJDzigme Guri – słynny więzień polityczny zwolniony „warunkowo” po odbyciu pełnego wyroku – został 26 grudnia przewieziony do szpitala w Sangczu (chiń. Xiahe), w prefekturze Kanlho (chiń. Gannan) prowincji Gansu.
CZYTAJ DALEJWedług tybetańskich źródeł policja torturowała żonę i córki Tasziego Rabtena, który 8 grudnia podpalił się w Maczu (chiń. Maqu), w prefekturze Kanlho (chiń. Gannan) prowincji Gansu.
CZYTAJ DALEJWedług napływających z Tybetu szczątkowych informacji 6 grudnia Pośredni Sąd Ludowy w Ngabie (chiń. Aba), w prowincji Sichuan skazał na drakońskie kary więzienia dziewięcioro Tybetańczyków.
CZYTAJ DALEJPrzeniesienie poparzonego do samochodu uznano za „współudział w zabójstwie”. Młoda kobieta spędziła jedenaście miesięcy w areszcie śledczym, była bita i torturowana. Według tybetańskich źródeł w więzieniu Mianyang próbowano „poddać ją operacji chirurgicznej, na którą nie wyraziła zgody”.
CZYTAJ DALEJLobsang Senge, którego aresztowano w Ngabie (chiń. Aba), w prowincji Sichuan w związku z samospaleniem krewnego, stracił w więzieniu zdrowie.
CZYTAJ DALEJPrzed kilkoma dniami zebrałem się na odwagę i poprosiłem strażnika o łyżkę. „A ile pałeczek ja dostałem od ciebie?”, prychnął sarkastycznie, ale potem dramatycznie zawiesił głos, odwrócił się do naczelnika i wykrzyknął: „Dajmy temu nieborakowi łyżkę!”. I dali. Dlaczego? Nie mam pojęcia. Dla świętego spokoju? W każdym razie nazwali to „darmowym sztućcem”.
CZYTAJ DALEJDzigme Gjaco (znany też jako Dzigme Guri) został „warunkowo” zwolniony z więzienia po odbyciu pełnej kary pięciu lat pozbawienia wolności i przewieziony przez policję do rodzinnego domu w Labrangu (chiń. Xiahe), w prefekturze Kanlho (chiń. Gannan) prowincji Gansu.
CZYTAJ DALEJDziamjang Kunkhjen – jeden z aresztowanych w związku z głośnym protestem Rongje Adraka w Lithangu (chiń. Litang), w prefekturze Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan w 2007 roku – okaleczony, 21 sierpnia opuścił więzienie Mianyang w Chengdu.
CZYTAJ DALEJWedług tybetańskich źródeł 8 sierpnia zmarł czterdziestoletni Khenrab Tharczin – były więzień polityczny, któremu zdrowie odebrały bicie i tortury.
CZYTAJ DALEJLodo Gjaco, który spędził w chińskich więzieniach dwadzieścia jeden lat i został ponownie zatrzymany w połowie maja, 22 lipca opuścił areszt w Driru (chiń. Biru), w prefekturze Nagczu (chiń. Naqu) Tybetańskiego Regionu Autonomicznego.
CZYTAJ DALEJLobsang, który we wrześniu zeszłego roku wołał na ulicy w Ngabie (chiń. Aba), w prowincji Sichuan, o wolność Tybetu i powrót Dalajlamy, został 19 lipca skazany na karę trzech lat pozbawienia wolności.
CZYTAJ DALEJ