Policja zatrzymała pięć osób w związku z dramatycznym protestem Łangczuka Cetena, który 15 kwietnia podpalił się w Kardze (chiń. Ganzi), w prowincji Sichuan.
CZYTAJ DALEJDukpe – matka dwójki dzieci, zarabiająca na życie sprzątaniem placu przed klasztorem Kirti – wyszła na „ulicę bohaterów”, pierwsze epicentrum tybetańskich samospaleń, wołając o wolność i kres represji. Jej protest trwał tylko chwilę. Krewnym nie udało się ustalić, dokąd wywiozła ją policja.
CZYTAJ DALEJTybetańskie źródła informują o masowych zatrzymaniach po dramatycznym proteście Pemy Gjalcena, który 18 marca podpalił się w Kardze (chiń. Ganzi), w prowincji Sichuan.
CZYTAJ DALEJMłody mnich klasztoru Kirti wołał o wolność Tybetu i pamięć o zabitych w rocznicę krwawej pacyfikacji niepodległościowej manifestacji w 2008 roku, która trzy lata później dała początek fali samospaleń.
CZYTAJ DALEJWedług szczątkowych informacji przekazywanych przez tybetańskie źródła 18 marca na rynku w Njarongu (chiń. Xinlong), w prefekturze Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan podpalił się młody mężczyzna.
CZYTAJ DALEJLobsang Cultrim, młody mnich z klasztoru Kirti, szedł „ulicą bohaterów” – pierwszym epicentrum samospaleń Tybetańczyków – wołając o wolność i powrót Jego Świątobliwości Dalajlamy.
CZYTAJ DALEJDwudziestokilkuletni Sonam Taszi „szedł ulicą, wołając o wolność Tybetu i długie życie Jego Świątobliwości Dalajlamy”. Został natychmiast „zatrzymany i wywieziony” przez policję.
CZYTAJ DALEJWładze chińskie chcą postawić przed sądem Tasziego Łangczuka, tybetańskiego biznesmena i społecznika, którego rok temu zatrzymano po opublikowaniu jego wypowiedzi w amerykańskim dzienniku New York Times. Grozi mu kara piętnastu lat więzienia, gdyż apel o poszanowanie konstytucyjnych gwarancji ochrony języków mniejszości (połączony z pochwałą praworządności przewodniczącego Xi Jinpinga), uznano za „separatystyczne podżeganie”.
CZYTAJ DALEJWładze chińskie zwolniły lekarza, którego zatrzymano w związku z samospaleniem Tasziego Rabtena w Maczu (chiń. Maqu), w prefekturze Kanlho (chiń. Gannan) prowincji Gansu.
CZYTAJ DALEJCegon Gjal, były więzień polityczny zatrzymany w Codziangu (chiń. Hebei), w prowincji Qinghai, został 24 grudnia formalnie aresztowany i oskarżony o „separatystyczne podżeganie”.
CZYTAJ DALEJWedług tybetańskich źródeł 9 grudnia zatrzymano Cegona Gjala w okręgu Daszi (chiń. Haiyan), w prefekturze Codziang (chiń. Hebei) prowincji Qinghai. Funkcjonariusze służby bezpieczeństwa przewieźli go do aresztu śledczego w Kangcy (chiń. Gangca).
CZYTAJ DALEJWedług tybetańskich źródeł 11 grudnia policja zatrzymała Dziamjanga Czophela, dwudziestopięcioletniego mnicha z Maczu (chiń. Maqu), w prefekturze Kanlho (chiń. Gannan) prowincji Gansu.
CZYTAJ DALEJOsiemnastoletni Tenpa, były mnich klasztoru Kirti, wyszedł na „ulicę bohaterów” z zakazaną flagą Tybetu i portretem Dalajlamy, wołając o wolność i powrót Jego Świątobliwości. Po chwili został obezwładniony i brutalnie pobity przez „kilkunastu tajniaków”. Krewnym nie udało się ustalić, gdzie jest przetrzymywany.
CZYTAJ DALEJWedług tybetańskich źródeł policja torturowała żonę i córki Tasziego Rabtena, który 8 grudnia podpalił się w Maczu (chiń. Maqu), w prefekturze Kanlho (chiń. Gannan) prowincji Gansu.
CZYTAJ DALEJWedług tybetańskich źródeł policja zatrzymała najbliższych Tasziego Rabtena, który 8 grudnia dokonał samospalenia w Maczu (chiń. Maqu), w prefekturze Kanlho (chiń. Gannan) prowincji Gansu.
CZYTAJ DALEJWedług napływających z Tybetu szczątkowych informacji 17 listopada policja spacyfikowała protest przeciwko kopalni w prefekturze Deczen (chiń. Deqin) prowincji Yunnan.
CZYTAJ DALEJKrewni alarmują, że od dwóch miesięcy nie udało się im zlokalizować dwóch mnichów, uprowadzonych z klasztoru w okręgu Dzoge (chiń. Ruoergai) prefektury Ngaba (chiń. Aba), w prowincji Sichuan.
CZYTAJ DALEJhttp://www.sft.org.pl/2016/10/20/skatowanie-samotnego-demonstranta-w-ngabie-2/
CZYTAJ DALEJWedług tybetańskich źródeł w Sangczu (chiń. Xiahe), w prowincji Gansu zatrzymano mężczyznę, który przed trzema laty pomagał przenieść zwłoki samospaleńca, żeby nie zabrała ich policja, która uniemożliwiłaby bliskim odprawienie tradycyjnego pogrzebu.
CZYTAJ DALEJTybetańskie źródła informują o „zaginięciu” zatrzymanego przez policję mnicha klasztoru Dzionang w Dzamthangu (chiń. Rangtang), w prefekturze Ngana (chiń. Aba) prowincji Sichuan.
CZYTAJ DALEJ