AKTUALNOŚCI, MATERIAŁY ŹRÓDŁOWE (HFPC)

Zatrzymanie za rasistowski post w Lhasie

Chinka – zidentyfikowana przez policję jako „Liu” – została zatrzymana w Lhasie po opublikowaniu rasistowskiej wiadomości, która oburzyła Tybetańczyków.

CZYTAJ DALEJ

Oser: Łzy matki Karmy Samdupa

Matka wie, że zabrali jej synów. Nikt nie ma jednak odwagi powiedzieć o wyroku Karmy, bo mogłaby tego nie przeżyć. Jego żona Dolkar Co pociesza ją opowieściami o ucieczce męża za granicę, a ta sterana kobieta za każdym razem powtarza, żeby nigdy nie pozwoliła mu tu wrócić. Podczas ostatniej rozmowy dławiła się łzami. Choć zawsze była bardzo silna, najwyraźniej dotarła do kresu wytrzymałości.

CZYTAJ DALEJ

Obowiązkowe transmisje i „zjazdowa kwarantanna” w Lhasie

Władze chińskie zakazały tybetańskim mieszkańcom Lhasy opuszczania domów do czasu zakończenia zjazdu Komunistycznej Partii Chin w Pekinie. Klasztory i szkoły w całym Tybecie mają obowiązek „oglądania transmisji” z tygodniowych obrad.

CZYTAJ DALEJ

Ten Phun: Nie martw się, Acza

Nie pasuję tu, po prostu nie pasuję.

Jestem taką zbłąkaną owcą,

zagubioną duszą.

CZYTAJ DALEJ

Drakońskie wyroki szóstki tybetańskich działaczy z Kardze

Sześcioro przetrzymywanych od ponad roku tybetańskich intelektualistów i działaczy z Kardze (chiń. Ganzi) w prowincji Sichuan skazano we wrześniu na kary od czterech do czternastu lat więzienia za „separatystyczne podżeganie” i „zagrażanie bezpieczeństwu państwa”.

CZYTAJ DALEJ

Tybetańczycy na XX Zjeździe KPCh

Wśród 2296 delegatów na XX Zjazd Komunistycznej Partii Chin znalazło się 38 Tybetańczyków – 1,65 procent, choć ziemie tybetańskie stanowią czwartą część powierzchni Chińskiej Republiki Ludowej.

CZYTAJ DALEJ

Therang: Mój Tybet

Czy to nie ciebie mordują?

Czy to nie ciebie trzymają za kratami?

Czy to nie ciebie torturują dniem i nocą?

CZYTAJ DALEJ

Kampania „trzech świadomości” w klasztorach TRA

Oprócz „studiowania” i recytowania frazesów o wielkość chińskiego państwa, wdzięczności dla partii oraz konieczności bezwzględnego podporządkowania jej dyktatom duchowni muszą „potępić” praktykę cethar (wykupywanie zwierząt z rzeźni w celu gromadzenia „zasługi”); zwyczaj poszczenia i niejedzenia mięsa podczas obchodów świętego miesiąca Saga Dała i innych uroczystości buddyjskich; nieświętowanie Losaru, Nowego Roku kalendarza tybetańskiego, na znak żałoby po ofiarach represji; oraz „chłopskie strajki”, polegające na nieuprawianiu pól.

CZYTAJ DALEJ

NN: O towarzyszach i paszportach

Naczelnik wydziału paszportowego w Lhasie jest tak zdumiony leżącym przed nim wnioskiem, że sięga po telefon i dzwoni do autora.

– Jak lojalny członek partii może chcieć opuścić nasz socjalistyczny raj?!

CZYTAJ DALEJ

Szczątkowe informacje o fali samobójstw w Lhasie

„Sytuacja jest nie do zniesienia, ale błagam – samobójstwo nie jest żadnym rozwiązaniem”. Tybetańskie źródła informują o samobójstwach co najmniej pięciu osób, które odebrały sobie życie z powodu „covidowych” restrykcji w Lhasie.

CZYTAJ DALEJ

Oser: Pisarze i nauczyciele gnijący w więzieniach Sichuanu

Trudno było zebrać te strzępy informacji. Tybetańskich intelektualistów zatrzymywano chyłkiem, aresztowano potajemnie i sądzono po kryjomu. Los tych ludzi jest tajemnicą państwa, które zazdrośnie strzeże swego monopolu na wiedzę nawet przed ich najbliższymi krewnymi.

CZYTAJ DALEJ

Zatrzymanie za „covidowe posty” w Ngabie

Gonce, czterdziestokilkuletni nauczyciel z Kakhogu (chiń. Hongyuan) w Sichuanie, został zatrzymany za publikowanie postów „o trudnościach, z jakimi zmagają się mieszkańcy Lhasy po ogłoszeniu lockdownu”. Nie wiadomo, gdzie jest przetrzymywany.

CZYTAJ DALEJ

Jangka Njingczak: Pożegnanie

Kiedy ja szukałem słów,

Ty, śmiejąc się i płacząc na przemian,

Po prostu odeszłaś z zakłopotaną miną.

CZYTAJ DALEJ

Przedterminowe zwolnienie „zabójcy” samospaleńca z Sangczu

Pema Dhondup – skazany na 12 lat pozbawienia wolności za „umyślne zabójstwo” po samospaleniu w Sangczu (chiń. Xiahe), w prowincji Gansu – został zwolniony z więzienia dwa lata przed zakończeniem kary.

CZYTAJ DALEJ

Oser: Błazeństwo „muru romansów”

Nie zliczę, ile razy widziałam ten głupawy tłumek. Przepychają się, palą fajki, piją piwko, rechocą, karmią się czipsami i dźwigają wielkie aparaty, żeby pstryknąć pielgrzyma albo pokłon. Niektórzy potrafią postawić przed sobą tabliczkę z zachętą dla ewentualnych partnerów. Inni – przysięgam, nie zmyślam – przebierają się za żebraków i proszą wiernych o jałmużnę. Są i tacy, którzy małpują buddystów i wyciągają się na ziemi przed naszym sanktuarium. „Siedzimy, palimy i śmiejemy się z tych głupków – napisał w internecie jeden z weteranów murowego sportu. – Ni kuta nie wiem, o co im chodzi? Zbawienie?”

CZYTAJ DALEJ

Zakatowanie taksówkarza przez policję w Darcedo

Ngodup Cering – taksówkarz z Darcedo (chiń. Kangding) w prowincji Sichuan – został zakatowany „bez powodu” na lokalnym komisariacie.

CZYTAJ DALEJ

Oficjalne informacje o setkach postępowań administracyjnych i ukaranych za covidowe „pogłoski”

Lhaska policja powiadomiła o „wszczęciu 471 postępowań administracyjnych w sprawie 786 osób”, które „przeszkadzały” w pracy służb sanitarnych, rozpowszechniając „plotki”. W internecie i rządowych mediach – konsekwentnie powtarzających, że sytuacja się „poprawia” – opublikowano zdjęcia posiedzeń „kolegiów” oraz kilkunastu „ukaranych” z Lhasy i Szigace.

CZYTAJ DALEJ

Therang: Więzień piekła

piekło to forteca z betonu i stali

w której nie ma drzwi tylko kajdany na nogi i ręce

zsyłają tu kochanków wolności

CZYTAJ DALEJ

Zatrzymania Tybetańczyków, „przeprosiny dla Chińczyków” za pandemiczne restrykcje

Według lokalnych źródeł w Nagczu (chiń. Naqu) zatrzymano siedmiu Tybetańczyków za publikowanie zdjęć i filmów, piętnujących nieudolność władz w „walce z COVID”.

CZYTAJ DALEJ

NN: COVID w Lhasie

„Jestem na kwarantannie od 34 dni. Testowano mnie 24 razy i w końcu dostałem dziś wynik pozytywny. Ostrzegano mnie już, żebym nie pisał, bo jak się to skończy »dostanę lekcję za łamanie prawa«. Ale ja nie łamię żadnego prawa. Może za karę nie dadzą mi jeść w ośrodku izolacyjnym”.

CZYTAJ DALEJ

Władze chińskie „masowo” pobierają próbki DNA Tybetańczyków

Według dwóch niezależnych raportów władze chińskie, „nie pytając o zgodę i nie udzielając żadnych informacji zainteresowanym”, „masowo” pobierają próbki DNA Tybetańczyków.

CZYTAJ DALEJ