AKTUALNOŚCI, MATERIAŁY ŹRÓDŁOWE (HFPC)
Dalajlama: Skarb stu błogosławieństw. Modlitwa o długie życie Dakini Mumco Rinpocze
Oby Twa przebudzona aktywność sięgała wszędzie!
Oby czystość więzi nauczycielki i patronów
Darzyła teraz i zawsze istotom i Naukom!
CZYTAJ DALEJ„Reedukacja” protestujących w Markhamie
„Zamiast wypłacić odszkodowania” lokalni aparatczycy „oskarżają o polityczne pobudki”, „reedukują” i „prześwietlają” społeczność, która protestowała przeciwko „bezprawnemu wywłaszczeniu” w Markhamie (chiń. Mangkang).
CZYTAJ DALEJNjoszul Khen Rinpocze: List do matki
Książkowa wiedza, jak rozgwieżdżone niebo, nie ma końca. Czemu służy proszenie o najróżniejsze nauki? Co miałoby wyniknąć z praktyki większej od pustości?
CZYTAJ DALEJ„Demonstracja” rodziców przed szkołą w Czamdo
Grupa rodziców „demonstrowała” przed szkołą z internatem w Dengczenie (chiń. Dingqing), „błagając dyrekcję o zwolnienie dzieci do domów”, żeby – jak co roku – mogły pomóc w zbieraniu jarcy gumbu, głównego źródła dochodów w tym rejonie.
CZYTAJ DALEJMume Jesze Como: Melodia białej konchy Dharmy. Serdeczna rada dla chińskich uczniów
Jak wszyscy ludzie przed nami, któregoś dnia
Wyruszymy na spotkanie następnego życia.
Niepomni tego są zwyczajnie głupi.
CZYTAJ DALEJZakaz posługiwania się językiem tybetańskim i wyjeżdżania do domów w szkołach Sichuanu
Po zamknięciu prywatnych szkół i „ujednoliceniu” podręczników, skoszarowaniu ponad miliona tybetańskich dzieci w internatach oraz ogłoszeniu zakazu nauczania tybetańskiego i zdelegalizowaniu uczenia dzieci we własnym zakresie, władze chińskie zabraniają posługiwania się językiem tybetańskim na terenie szkół podstawowych, gimnazjów i liceów prowincji Sichuan.
CZYTAJ DALEJKjabczen Dedrol: Czekając z nadzieją
Nie przyszłaś, czekam tak długo,
że nogi wrosły mi w ziemię.
CZYTAJ DALEJ„Zaginięcie” kilkunastu zatrzymanych w Dege
Tybetańczycy wciąż nie mogą się doliczyć ponad dziesięciu osób zatrzymanych po protestach przeciwko budowie zapory oraz planowi zatopienia dwóch osad i sześciu klasztorów w Dege, w prowincji Sichuan.
CZYTAJ DALEJDadon: Mój Dhondup Cering
Mój Dhondupie Ceringu
Lamo otoczony niebiańskimi istotami
Proszę, miej nas w opiece
CZYTAJ DALEJGonpo Kji pobita przed sądem ludowym w Lhasie
Gonpo Kji – wielokrotnie zatrzymywana za domaganie się ponownego rozpatrzenia sprawy brata, skazanego (zdaniem ekspertów bezpodstawnie) na dożywocie za „oszustwa kredytowe” – została po raz kolejny pobita przez policję za protestowanie przed budynkiem sądu ludowego w Lhasie.
CZYTAJ DALEJNN: Akhu Tonpa i chiński patrol
– Akhu, dlaczego chińscy policjanci zawsze chodzą trójkami?
CZYTAJ DALEJSzykanowanie nauczyciela języka tybetańskiego w Ngabie
Dhonjo – nauczyciel ze szkoły podstawowej w Merumie, w prowincji Sichuan – został zwolniony z pracy za „wpajanie dzieciom znaczenia ojczystego języka i podkreślanie wagi znajomości historii Tybetu”.
CZYTAJ DALEJDzigme Thinle: Listy do ojca na 49. dzień pomiędzy
Kiedy byłem mały, zabierałeś mnie na spacery i, wskazując palcem różne rzeczy, uczyłeś tybetańskich nazw: sosna, wierzba, topola, głaz, słup, motocykl, krowie łajno, kozi bobek, jajko i tak dalej. I następnego dnia od nowa. Zastanawiałem się wtedy, dlaczego chcesz, żebym znał te słowa.
CZYTAJ DALEJZwolnienie pobitych zatrzymanych, „żałosne” rekompensaty w Markhamie
Policja zwolniła czterech zatrzymanych za protestowanie przeciwko „bezprawnemu” skonfiskowaniu pastwisk w Markhamie (chiń. Mangkang). Według tybetańskich źródeł „wszyscy byli bici i maltretowani”
CZYTAJ DALEJSangdor: Flaszka (chwiejny w barze karaoke)
Chińska wódka, druga, trzecia,
Trochę pijani, trochę szaleni,
Rozpaleni, wypaleni.
CZYTAJ DALEJCzterech zatrzymanych za protest przeciwko „bezprawnemu wywłaszczeniu” w Markhamie
Policja zatrzymała czterech Tybetańczyków, protestujących przeciwko „bezprawnemu” skonfiskowaniu pastwisk w Markhamie (chiń. Mangkang).
CZYTAJ DALEJWładze chińskie „przenoszą” klasztor w Colho
Władze chińskie, ignorując petycje społeczności tybetańskiej, 10 kwietnia ogłosiły rozpoczęcie „przenoszenia” klasztoru Acok Gon w okręgu Cigorthang, w prowincji Qinghai.
CZYTAJ DALEJNamkji: Moja historia
Przesłuchiwano mnie przez sześć dni i nocy w małym pomieszczeniu, w którym było potwornie gorąco. Śledczy zmieniali się co kilka godzin, powtarzając pytania: kto nam kazał wyjść na ulicę, z kim o tym rozmawiałyśmy, skąd wzięłyśmy zdjęcia Dalajlamy i czy mamy krewnych za granicą? Policjanci bili i kopali, krzycząc, że jesteśmy opozycją i popełniłyśmy ciężkie przestępstwo.
CZYTAJ DALEJZamknięcie portalu „Tybetańska owca”
Władze chińskie, powołując się na przepisy o prawie autorskim, kazały zamknąć najpopularniejszy portal poświęcony językowi tybetańskiemu.
CZYTAJ DALEJKjabczen Dedrol: Moja poezja
moja poezja jest stygnącym knotem maślanej lampki
jądrem cząstki elementarnej
wibrującą struną gitary
CZYTAJ DALEJ