Teksty. Z perspektywy Chińczyków

wersja do druku

Share

Podręcznik partii pięćdziesięciu groszy

***

 

Przykładowe odpowiedzi na komentarz:

To kurze jajo cuchnie.

 

 

Czyli chińskie jaja smakują źle, a wszystkie amerykańskie dobrze? Zdrajca!

 

A kacze jeszcze bardziej, i co z tego?

 

Prosimy o konstruktywne posty. Jeśli nie masz do powiedzenia nic ciekawego, znieś se pachnące.

 

Jest znacznie lepsze niż zeszłoroczne.

 

To jajo zniosła ciężko pracująca, dzielna, dobra, miła, szczera i patriotyczna kura!

 

Wyrosłeś na tym jaju. Jak śmiesz tak o nim mówić?!

 

Czym się kierowałeś zostawiając ten wpis?

 

Krytykujesz jaja własnych kur. Nie jesteś Chińczykiem?

 

Głupie, bezsensowne narzekanie. Jeśli nie masz co robić, weź się do roboty i zarabiaj pieniądze.

 

Tajwańczyku, spierdalaj! Nikt cię tu nie chce!

 

Rozwydrzone smarkacze narzekają nawet na jajka!

 

Pewnie kurę podżegały takie, co w ogóle nic nie znoszą.

 

Powiadomiłem już o tym moderatora.

 

Jeśli wolisz tajwańskie, to tam pędź i czekaj, aż cię wyparuje bomba atomowa!

 

Chińskie jaja są już znacznie lepsze od amerykańskich. Noś głowę wysoko!

 

Niezależnie od zapachu nigdy nie powiedziałbym złego słowa o jajku z Ojczyzny.

 

Ośmielasz się oczerniać jaja z naszych ferm? Kto za tobą stoi?

 

Nadstawiasz miseczkę po jajko, a potem odkładasz pałeczki i zaczynasz bluźnić? Kim ty jesteś, niewdzięczny, bezczelny gnoju?

 

Śmierdzące jajka zdarzają się niezwykle rzadko. Przytłaczająca większość jest doskonała i przepyszna!

 

I znów garstka bandytów próbuje zwodzić nieświadome masy.

 

Zwykłe podżeganie. Co chcesz przez to osiągnąć?

 

Brednie. Mogę zaręczyć, że wszystkie jaja są doskonałej jakości.

 

Bezpodstawne oskarżenia. Mam nadzieję, że media będą w tej sprawie obiektywne.

 

Ciekawe, że akurat nasze jajka są fantastyczne.

 

Właściwy kurs to szczęście na kurzej fermie.

 

Nasze fermy dopiero się rozwijają. Nie wolno nam zbaczać z kursu jeszcze przez dwadzieścia lat.

 

Chcemy ferm o naszych własnych, specjalnych, chińskich cechach i takich samych jaj.

 

Może nie smakuje najlepiej, ale jest zdrowe. Gdybyś sprowadził amerykańskie bez zezwolenia, padłby ci żołądek i cały system trawienny.

 

Zewnętrzne wrogie siły szkalują teraz nasze jajka.

 

Cip, cip, cip, cip, cip.

 

Kolejna internetowa plotka.

 

Należysz do garstki, która nie zna prawdy. Jak jajko mogłoby śmierdzieć?

 

To wstępna faza znoszenia jaj przez nasze kury, która jeszcze potrwa. Jeśli oczekujesz doskonałości, musisz poczekać na następny etap.

 

Pomyśl o dawnym społeczeństwie, w którym biednych nie było stać nawet na ryż. Codziennie jedli sieczkę i trawę. Obecne szczęśliwe życie zawdzięczamy wyrzeczeniom i krwi niezliczonych męczenników. Chwała im!

 

 

 

luty 2010

 

 

Anonimowy tekst powielany na niezliczonych portalach i forach dyskusyjnych. Chińscy „obywatele sieci" nazywają „partią pięćdziesięciu groszy" internautów, którym władze płacą za zostawianie „patriotycznych komentarzy" i „moderowanie" dyskusji.

 


Home Aktualności Raporty Teksty Archiwum Linki Pomoc Galeria
 
NOWA STRONA (od 2014 r.)