Teksty. Z perspektywy Chińczyków

wersja do druku

Share

Tybet: Teoria informacji

Lian Yue

 

Jeśli władza chce blokować dostęp do informacji, należy założyć, że jest zła.

 

Jeżeli władza faktycznie to robi, uznać trzeba, że jest jeszcze gorsza.

 

Jeśli władza, która zablokowała dostęp do informacji, produkuje teraz własne, jednostronne doniesienia, należy przyjąć, że są one fałszywe.

 

Odpowiedzialność za wszelkie nieprawdziwe wiadomości spada w takiej sytuacji na władzę.

 

Władza, która blokuje dostęp do informacji, nie ma żadnego tytułu do oceniania wiarygodności niezależnych doniesień.

 

Blokowanie informacji służy jedynie pogłębianiu podziałów i zaognianiu sytuacji, ponieważ ludzie nie mogą weryfikować - często zupełnie odmiennych - poglądów.

 

Skrajny nacjonalizm jest emocją, a nie poglądem; cenzura nie służy mu dobrze, podsycając jedynie antytybetańską, antychińską, antyjapońską czy antytajwańską histerię.

 

Chiny właściwe są krajem takich właśnie skrajnych emocji, które leżą w interesie władzy i zapewne powstrzymują jej reformowanie.

 

Jedynym panaceum na owe uczucia jest wiarygodna informacja i wolność wyrazu, a największe zagrożenie niosą z sobą próby kontrolowania tak zwanych „niebezpiecznych wypowiedzi".

 

Innymi słowy, dopuszczenie wolnych mediów do Tybetu ma znaczenie kluczowe dla rozwiązania problemu.

 

 

 

 

Lian Yue - chiński działacz, obrońca środowiska naturalnego.

 

 

 

 


Home Aktualności Raporty Teksty Archiwum Linki Pomoc Galeria
 
NOWA STRONA (od 2014 r.)