Helsińska Fundacja Praw Człowieka

10-12-2012

wersja do druku

Share

Xinhua informuje o aresztowaniach za podżeganie do samospaleń

 

Chińska rządowa agencja Xinhua, powołując się na „policję prowincji Sichuan", (zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami) poinformowała 9 grudnia o zatrzymaniu dwóch osób za „współudział w podżeganiu do serii samospaleń".

 

Czterdziestoletni Lobsang Kunczok, mnich klasztoru Kirti w Abie (tyb. Ngabie), w prowincji Sichuan miał „od 2009 roku doprowadzić do podpalenia się osiem osób, z których trzy zmarły". Według „zeznań i śledczych" działał „na polecenie Dalajlamy i jego stronników".

 

Po pierwszym samospaleniu mnicha z Kirti w 2009 roku z Kunczokiem „skontaktowali się kluczowi ludzie z zespołu odpowiadającego za współpracę z mediami", którym potem przekazywał informacje o kolejnych protestach. Na ich „prośbę" wykorzystywał też „swoją uprzywilejowaną pozycję w klasztorze, zachęcając do samospaleń i tłumacząc mnichom oraz wiernym, że nie są one sprzeczne z doktryną buddyjską", a ci, którzy ich dokonują, zasługują na miano „bohaterów".

 

Do „pomocy w podżeganiu zwerbował trzydziestojednoletniego bratanka Lobsanga Ceringa". Razem mieli „obiecywać przekazanie informacji za zagranicę", żeby zagwarantować samobójcom i ich rodzinom „uznanie i szacunek", oraz fotografować każdego, kto „zgodził się odebrać sobie życie przez samospalenie".

 

Wiele „namówionych" osób miało zrezygnować z planów podpalenia się „na skutek interwencji krewnych, urzędników państwowych i oficerów policji". Dwóch ludzi musiało „uciekać" przed Lobsangiem Kunczokiem, który „bezustannie nękał ich i nagabywał do jak najszybszego samospalenia". Policja wszczęła dochodzenie w sierpniu; podejrzanych zatrzymano w odstępie dwóch dni w połowie miesiąca. Władze zapowiedziały „rozprawę" z kolejnymi „podżegaczami".

 

Kilku mnichów klasztoru Kirti, pierwszego epicentrum fali tybetańskich samospaleń, skazano już na wysokie kary więzienia za przekazywanie informacji za granicę, „współudział" w dramatycznych protestach, „podżeganie" do nich, a nawet „umyślne zabójstwo".

 

 

 


Home Aktualności Raporty Teksty Archiwum Linki Pomoc Galeria
 
NOWA STRONA (od 2014 r.)